"Nienawiść i pogłębiające się podziały". Czy zmiana szefa "Wiadomości" będzie dobrą zmianą?
- Jeszcze więcej teorii spiskowych, jeszcze więcej usprawiedliwiania nieudolności władzy wrogimi czynnikami zewnętrznymi - mówi nam Beata Tadla. Co takiego działo się w "Wiadomościach", że doszło do zmiany na stanowisku szefa?
14.08.2017 | aktual.: 14.08.2017 19:11
- Być może "Wiadomości" tak bardzo zagalopowały się w propagandowym przekazie, że nie zauważyły, że stał się szkodliwy nie tylko dla widzów ale i dla samej partii - komentuje Beata Tadla, zastanawiając się nad możliwymi przyczynami zmian na stanowisku kierownika "Wiadomości".
W ostatni weekend pełniącym obowiązki szefa "Wiadomości" TVP został Jarosław Olechowski, dotychczas reporter, a od niedawna wydawca programu. Marzena Paczuska, poprzednia kierowniczka, od tygodnia przebywająca na przymusowym urlopie, o zwolnieniu miała dowiedzieć się z Twittera.
Klaudiusz Pobudzin, szef TAI zakończenie pracy z Paczuską komentuje krótko: - Współpraca nie wyglądała tak jak powinna i nie ma co tego wątku rozwijać.
Pobudzin stawia na zmianę strategii, która ma teraz polegać na pracy zespołowej. - Zależy nam na synergii między programami - komentuje Pobudzin. - TVP ma być od teraz jak jeden wielki żaglowiec i wszyscy mamy dmuchać w jeden żagiel.
W Jarosałwa Olechwoskiego bardzo wierzy. Uważa go za utalentowanego reportera i wydawcę i twierdzi, że darzy go pełnym zaufaniem. Stawia na młodość.
Zdecydowanie sceptyczna wobec doświadczenia Olechowskiego jest Beata Tadla. - W "Wiadomościach" pracują jeszcze ludzie, którzy mają nie tylko dużo większy staż zawodowy, ale i o niebo większe doświadczenie dziennikarskie od osoby, która właśnie zacznie recenzować ich pracę - mówi dziennikarka. - Jeśli do tej pory nie znaleźli odpowiedniego momentu, choć okazji było mnóstwo, by zachować resztki twarzy, może to jest ta chwila? Jeśli nie widzą, w jakim politycznym narzędziu tkwią, może się zreflektują i spostrzegą, że jednak jest to zawodowa ujma. - dodaje Tadla.
Dziennikarka nie wierzy w to, że zmiana na stanowisku szefa "Wiadomości" cokolwiek zmieni w prezentowanym widzom przekazie. - On tylko będzie się radykalizował wprost proporcjonalnie do postępującego szaleństwa w wypowiedziach takich osób, jak redaktor Sakiewicz - twierdzi Tadla. - Jeszcze więcej teorii spiskowych, jeszcze więcej usprawiedliwiania nieudolności władzy wrogimi czynnikami zewnętrznymi. Proszę zobaczyć, ile już tam jest retoryki wojennej! A taka retoryka sprzyja budowaniu atmosfery strachu. Jeśli strach, to musi być i wróg, a jeśli wróg to trzeba go zwalczać. I tak tworzą się antagonizmy, nienawiść, pogłębiają się podziały - podsumowuje.