Niemieckie miasto nie chce więcej uchodźców. "Bez szans na skuteczną integrację"
Władze Freiberga w Saksonii chcą na dwa lata wstrzymać przyjmowanie uchodźców na swoim terenie. Twierdzą, że nie są w stanie migrantom zapewnić warunków właściwej edukacji, a tym samym przeprowadzić skutecznej asymilacji w niemieckim społeczeństwie.
26.01.2018 | aktual.: 25.03.2022 13:00
Niemieccy samorządowcy zaznaczają, że już teraz brakuje miejsc w przedszkolach i szkołach dla dzieci uchodźców.
- Musimy zareagować, żeby nie tracić efektów dotychczasowej pracy i udanego procesu integracji uczniów - mówi Sven Krueger, burmistrz miasta we wschodnich Niemczech.
- Potrzebujemy przerywy, żeby poradzić sobie z tym kryzysem. Nie jesteśmy w stanie wypełnić zadań nakazanych przepisami o edukacji dzieci migrantów - dodaje.
"Uniknąć wykluczenia"
Zgodnie ze stanowiskiem resortu spraw wewnętrznych Saksonii, lokalne władze mogą wprowadzić zakaz dotyczący nowych migrantów m.in. ze względu na "konieczność uniknięcia społecznego wykluczenia".
Taką argumentację planują wykorzystać władze Freiberga w uchwale, nad którą miejscowi radni głosować będą 1 lutego. Zakaz miałby obowiązywać od momentu jego wprowadzenia do grudnia 2019 roku - informuje thelocal.de.
Do tej pory do ośrodków dla azylantów we Freibergu przyjechało ok. 2 tys. uchodźców, co stanowi ok. 5 proc. wszystkich mieszkańców.