PolitykaNiemiecki polityk: Merkel przyleci do Warszawy z przekazem poparcia dla Tuska

Niemiecki polityk: Merkel przyleci do Warszawy z przekazem poparcia dla Tuska

Niemiecka kanclerz ma przylecieć do Warszawy z przekazem poparcia dla Donalda Tuska na drugą kadencję. Ujawnił to w Brukseli w rozmowie z korespondentką Polskiego Radia Beatą Płomecką polityk z niemieckiej chadecji, związany z urzędem kanclerskim. Do wizyty Angeli Merkel w Polsce ma dojść 7 lutego.

Niemiecki polityk: Merkel przyleci do Warszawy z przekazem poparcia dla Tuska
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | HENRIK MONTGOMERY

31.01.2017 | aktual.: 31.01.2017 17:40

Niemiecki polityk powiedział, że jego koledzy partyjni lobbują za kandydaturą Donalda Tuska. Angela Merkel ma powiedzieć w Warszawie, że chce, by Tusk pozostał na drugą kadencję. Dodał, że niemieckiej kanclerz zależy na spokoju w Unii, a nie rozpoczynaniu kłótni o stanowiska, bo Wspólnota musi zająć się Brexitem i uzgodnić wspólne stanowisko w sprawie kryzysu migracyjnego.

Niemiecki polityk odrzucił też argumenty dotyczące dominacji chadeków na najwyższych stanowiskach w Unii. Odpowiedział, że stanowisko szefa Europarlamentu nie liczy się w tej układance. Chadecy obsadziliby więc tylko dwa stanowiska - szefa Rady i Komisji Europejskiej, a socjaliści jedno - szefowej unijnej dyplomacji. Przypomniał, że szefem eurogrupy też jest socjalista.

Niemiecki polityk powiedział to, o czym w kuluarach mówi się od dłuższego czasu: że łatwiej przedłużyć kadencję przewodniczącemu Rady, który nie naraził się przez ostatnie dwa i pół roku, aniżeli szukać nowego kandydata. Śmiechem zareagował też na wymienianego w gronie kandydatów lewicy na stanowisko szefa Rady prezydenta Francji Francois Hollande'a, który będzie kończył urzędowanie z bardzo niskim poparciem. Argumentacja chadeków jest taka, że socjaliści mogli mieć stanowisko szefa Rady Europejskiej dwa i pół roku temu. Wtedy szanse miała Dunka Helle Thorning-Schmidt, ale ówczesny premier Włoch Matteo Renzi zażądał stanowiska szefowej unijnej dyplomacji dla Federiki Mogherini.

Chadecy mają za złe socjalistom, że złamali wspólne ustalenia z 2014 roku i wystawili swojego kandydata w niedawnych wyborach na przewodniczącego Europarlamentu.

angela merkelunia europejskawarszawa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (147)