Putin przystąpi do rozmów pokojowych? Jest coś, co może go zmusić

Pogarszająca się sytuacja ekonomiczna Rosji może skłonić Władimira Putina do podjęcia negocjacji pokojowych i zakończenia wojny przeciwko Ukrainie - poinformowało agencję Reutera pięć anonimowych źródeł bliskich kremlowskiej administracji.

Sytuacja gospodarcza zmusi Putina do rozmów pokojowych?
Sytuacja gospodarcza zmusi Putina do rozmów pokojowych?
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/GAVRIIL GRIGOROV/SPUTNIK/KREMLIN POOL / POOL
Justyna Lasota-Krawczyk

Reuters ocenia, że rosyjska gospodarka o wartości 2,2 bln dolarów do niedawna wykazywała niezwykłą wytrzymałość w warunkach wojny. Po spadku w 2022 r. PKB Rosji rosło szybciej niż PKB Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych w 2023 i 2024 r.

W ostatnich miesiącach sytuacja gospodarcza stała się jednak napięta z powodu niedoborów siły roboczej i wysokich stóp procentowych wprowadzonych w celu walki z inflacją, która przyspieszyła pod wpływem rekordowych wydatków wojskowych - ocenia agencja.

Wydatki na obronność wzrosły do 6,3 proc. PKB, co stanowi jedną trzecią budżetu. W obliczu tych wyzwań, Władimir Putin może być zmuszony do podjęcia negocjacji pokojowych z Ukrainą. Anonimowe źródła bliskie Kremlowi sugerują, że kluczowe cele wojenne zostały już osiągnięte, co może ułatwić rozmowy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polski generał o groźbach Trumpa. "Putin się śmieje"

Oligarchowie krytykują, Putin ufa

Mimo krytyki ze strony oligarchów, Putin wciąż ufa prezesce banku centralnego, Elwirze Nabiullinie. Tymczasem prezydent USA Donald Trump zapowiada dalsze sankcje, jeśli Rosja nie podejmie negocjacji.

Były wiceprezes banku centralnego Rosji Oleg Wjugin powiedział we wtorek, że Rosja jak dotąd nie otrzymała żadnych konkretnych propozycji rozmów. Dodał jednak, że Kreml jest zainteresowany dyplomatycznym zakończeniem wojny, również "z powodów gospodarczych".

- Rosyjska gospodarka jest stabilna i utrzymuje stosunkowo wysokie tempo rozwoju pomimo pewnych problematycznych czynników - powiedział w czwartek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, poproszony o komentarz do artykułu agencji Reutera.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (11)