Niemcy w szoku. Pedofil porwał i wykorzystał 10‑latkę. Dziecko szło do szkoły
61-latek porwał z ulicy, a następnie wykorzystał w samochodzie 10-letnią dziewczynkę. Zakrojone na szeroką skalę poszukiwania małej Niemki ruszyły po tym, jak dziecko nie dotarło do szkoły. Po pościgu sprawca został zatrzymany.
12.09.2023 11:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To miał być typowy poniedziałek. 10-latka z Edenkoben w południowo-zachodnich Niemczech założyła plecak i ruszyła do szkoły. Około godziny 7.45 przy Luitpoldstrasse drogę zajechało jej zielone audi A4 z rejestracją NW i rozbitą tylną szybą. Potem wszystko zadziało się błyskawicznie. Kierowca wciągnął dziecko do auta i odjechał gruntową drogą.
Po godzinie 9, kiedy okazało się, że dziewczynka nie dotarła na pierwszą lekcję, jej ojciec zgłosił zaginięcie. Wcześniej zaś, o godz. 8.15, niemieccy mundurowi odebrali zgłoszenie od świadka, który widział podejrzane auto w okolicach szkoły. Wystarczyło powiązać fakty.
- Natychmiast wszczęto szeroko zakrojone działania poszukiwawcze - informuje Thorsten Mischler z Komendy Głównej Policji Nadrenii-Palatynatu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policyjny pościg za pedofilem
Około godziny 9.40 policjanci zauważyli odpowiadające opisowi audi kilka kilometrów od szkoły, na wiejskiej drodze w pobliżu Maikammer. Kierowca rzucił się do ucieczki "z bardzo dużą prędkością". Mundurowi ruszyli za nim w pościg po autostradzie A65. Po drodze, jak czytamy w komunikacie prasowym policji, zbieg popełniał kolejne wykroczenia drogowe i stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
- Policjanci zdołali zatrzymać pojazd na drodze B9 w pobliżu Kandel. W samochodzie znaleźli 10-latkę. Podejrzany został wyciągnięty, zakuty w kajdanki i aresztowany - dodaje rzecznik komendy.
Według wstępnych ustaleń policji, karany w przeszłości za przestępstwa o charakterze seksualnym, 61-latek miał w samochodzie wykorzystać dziewczynkę. Podejrzany przyznał się jedynie do porwania i odmówił składania jakichkolwiek wyjaśnień. W sprawie ruszyło śledztwo pod nadzorem prokuratury.
Źródło: Materiały policyjne