Niemcy o Morawieckim: nowoczesny patriota. "Jest prawdziwy"
Zmiany w polskim rządzie nie przechodzą bez echa u naszych sąsiadów. Niemiecki "Frankfurter Allgemeine Zeitung", przedstawiając swoim czytelnikom sylwetkę Mateusza Morawieckiego, nazywa go "patriotą z tego gatunku, który podoba się Kaczyńskiemu".
Autor analizy Konrad Schuller wyjaśnia, że Morawiecki był w czasie dyktatury w antykomunistycznym ruchu opozycyjnym, w jego katolickim, patriotycznym skrzydle, w "Solidarności Walczącej", którą utworzył jego ojciec. "Był też aresztowany i bity. Pozostał jednak wierny podziemiu. To nowoczesny patriota" - zauważa niemiecki dziennikarz.
"Z drugiej strony Mateusz Morawiecki jest zupełnie inny niż klasyczni eksponenci partii Kaczyńskiego" - czytamy w "FAZ". Dziennik zauważa, że poprzedniczka Morawieckiego - Beata Szydło - "pochodzi z małego miasteczka górniczego i zajmuje się troskami zwykłych ludzi".
Krytycznie o Kaczyńskim
O Jarosławie Kaczyńskim czytamy, że "prawie w ogóle nie jeździł za granicę, nie zna języków obcych i patrzy na wszystko przez pryzmat spraw wewnętrznych, co go łączy z przeważnie biedniejszym elektoratem z terenów wiejskich".
"Tymczasem Morawiecki jest inny" - zaznacza "FAZ". Gazeta przypomina m.in., że studiował w USA i w Niemczech, był w zespole negocjującym przystąpienie Polski do Unii, zna język angielski i niemiecki, a nawet trochę rosyjski. A zanim wstąpił w 2015 r. do PiS był dyrektorem trzeciego co do wielkości banku w Polsce BZ WBK.
Konrad Schuller wskazuje na zadania, jakie Mateusz Morawiecki ma po wyborze na premiera. Na pierwszym miejscu wymienia "unowocześnienie staromodnego autorytarnego patriotyzmu Kaczyńskiego, by promieniował aż do skrzydła obywatelsko-europejskiego".
Narodowa ekonomia
Swoją kompetencją ma on ponadto "kształtować narodową ekonomię, która ma być dynamiczna i patriotyczna". "Polska ma nie być atrakcyjna ze względu na tanią siłę roboczą, lecz stać się samodzielnym, innowacyjnym miejscem na inwestycje. Powstrzymany ma być też wpływ obcego kapitału i odpływ neokolonialnych zysków" - wylicza "FAZ".
Schuller wyjaśnia, że patriotyzm Morawieckiego "jest prawdziwy i wyraża się tym, że był on skłonny zrezygnować ze swej wysokiej pensji dyrektora banku (czyli ponad 70 tys. euro) i przyjąć wynagrodzenie ministerialne w wysokości 3 tys. euro". "Teraz będzie musiał bronić stanowiska swego kraju w Europie" - pisze w "FAZ" i precyzuje: chodzi o ekonomiczne zagrożenia.
UE grozi bowiem ograniczeniem środków z unijnego budżetu za reformy sądownictwa. "Argument brzmi, że do kraju, w którym unijne środki nie są kontrolowane przez wolne sądy, nie powinny wpływać żadne pieniądze” - czytamy w "FAZ". "Morawiecki musi znaleźć argumenty, w przeciwnym razie jego dobrowolna rezygnacja z własnych wysokich dochodów może spotkać też cały jego kraj" - stwierdza niemiecki publicysta.
opr. Barbara Cöllen
Zobacz też:
"FAS": zadaniem Morawieckiego będzie wyprowadzenie Polski z izolacji i niedopuszczenie do obcięcia jej środków UE
Rzecznik Merkel: chcemy bliskiej współpracy z nowym polskim premierem
Polska-Niemcy: Dobre stosunki gospodarcze, gorsze polityczne
Niemieckie media: Morawiecki - "cywilizowana twarz PiS"