Niemcy: Kolejne kino odmówiło pokazu filmu "Smoleńsk". Powód? Względy bezpieczeństwa
• Polski ambasador Andrzej Przyłębski nadal szuka kina na pokaz filmu "Smoleńsk" - donosi niemiecki dziennik
• Według "Die Tageszeitung" kolejne kino odmówiło wynajmu sali
• Powodem mają być względy bezpieczeństwa
03.11.2016 | aktual.: 03.11.2016 21:01
Kolejne berlińskie kino odmówiło wynajmu sali na pokaz filmu "Smoleńsk" Antoniego Krauzego - informuje dziennik "Die Tageszeitung". Powodem odmowy są "względy bezpieczeństwa".
Początkowo niemiecka premiera filmu była przewidziana na wieczór 7 listopada w kinie Delphi w Berlinie. Kino wycofało się jednak z pierwotnej zgody na zorganizowanie seansu wyjaśniając, że "film jest tak kontrowersyjny, że ze względów bezpieczeństwa i dla ochrony gości oraz obiektu rezygnuje z pokazu". Kierownictwo kina, w odpowiedzi dla polskiej ambasady podkreśliło, że "bardzo chętnie zgodzi się na projekcję jakiegoś innego filmu".
Polski ambasador nie miał wyjścia - musiał poszukać innej sali kinowej. Zwrócił się z prośbą o wynajem do kina Cubix. To jednak również odmówiło, gdy kierownictwo zorientowało się "o jaki film chodzi" - informuje "Die Tageszeitung". Powód taki sam jak w przypadku kina Delphi: "względy bezpieczeństwa".
Polska premiera filmu "Smoleńsk", jak przypomina niemiecki dziennik, odbyła się 5 września w Warszawie. Film opowiada o katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku.
"Chociaż dochodzenie ujawniło, że pilot zlekceważył wszystkie ostrzeżenia i próbował lądować mimo złej pogody, film sugeruje, że samolot został zestrzelony przez Rosję" - pisze "Die Tageszeitung". Dodaje przy tym, że "opinia ta jest również bardzo popularna w kręgach polskiego prawicowego rządu i PiS Jarosława Kaczyńskiego, brata bliźniaka zmarłego prezydenta".
Dziennik przypomina, że na planowaną niemiecka premierę filmu w kinie Delphi ambasada wydrukowała 800 zaproszeń. Ambasador Przyłębski początkowo oceniał odmowę jako "tymczasową przeszkodę".