Niemcy: dementi o zagrożeniu ospą
Niemieckie władze nie dysponują żadnymi konkretnymi informacjami o posiadaniu przez Irak broni biologicznej bądź planach przeprowadzenia ataku za pomocą zarazków ospy - poinformował w poniedziałek w Berlinie rzecznik
ministerstwa zdrowia Klaus Vater.
Podjęte przez rząd działania, mające na celu przygotowanie do końca tego roku 100 mln szczepionek przeciwko ospie, mają "czysto profilaktyczny" charakter - zapewnił rzecznik. Według niego, władze muszą być przygotowane na każdą sytuację, ponieważ odsetek wypadków śmiertelnych w przypadku epidemii ospy może - zdaniem fachowców - wynieść nawet 30%.
Ministerstwo zdrowia ostrzegło media przed szerzeniem paniki wśród mieszkańców Niemiec.
"Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" (niedzielne wydanie) doniosła, że rząd ukrywa od sierpnia 2002 r. przed opinią publiczną "udokumentowane wiadomości" świadczące o posiadaniu przez Koreę Północną i Irak nielegalnych zasobów wirusów ospy. Niemiecka gazeta przytoczyła fragment notatki, sporządzonej w ministerstwie zdrowia, zawierającą ostrzeżenie, że Irak może wykorzystać broń biologiczną - w tym także zarazki ospy - do ataku na kraje zachodnie.
Rzecznik ministerstwa zdrowia potwierdził istnienie dokumentu. Wyjaśnił jednak, że pracownicy ministerstwa "użyli drastycznie przesadzonego" sformułowania, aby uzasadnić konieczność przyznania resortowi dodatkowych funduszy na zakup szczepionek. "Ubolewam, że tak się stało" - powiedział rzecznik.
Partie opozycyjne CDU/CSU zażądały tymczasem przeprowadzenia jeszcze w tym tygodniu dyskusji w Bundestagu na temat zagrożenia kraju wirusem ospy.
Minister spraw wewnętrznych Otto Schily przyznał, że sytuacja na świecie jest "napięta" i że istnieje "teoretyczne niebezpieczeństwo" użycia wirusów ospy.
”Od połowy lat 90. wiadomo, że Irak eksperymentował z wielbłądzimi zarazkami ospy” - powiedział Schily w sobotę telewizji ZDF. Są one - zdaniem ekspertów - niegroźne dla ludzi, chociaż nie można wykluczyć, że mogą stać się niebezpieczne w wyniku zmian genetycznych.(an)