"Niejasne układy". Mocne oskarżenia ws. gruntów wiceministra PiS
Nowe kontrowersje wokół wiceministra rolnictwa Norberta Kaczmarczyka. Wirtualna Polska ustaliła, że polityk obozu władzy pomógł bratu w poddzierżawieniu 141 hektarów państwowej ziemi, a dzięki temu ominął wprowadzone przez Prawo i Sprawiedliwość prawo (zgodnie z którym grunty powinni dzierżawić lokalni rolnicy) i za użytkowanie ziemi płaci pięć razy mniej niż gospodarze, którzy startowali w przetargu. - Spryt i przebiegłość w dbaniu o swoje interesy to staje się już specjalizacją polityków PiS. Niestety legitymacja partyjna PiS jest jak złota karta bankomatowa. To taki pomysł na życie - powiedział w programie "Tłit" WP Krzysztof Śmiszek. Wiceprzewodniczący Nowej Lewicy wskazał, że wiceminister rolnictwa powinien stać na straży przepisów dotyczących gruntów, a nie wykorzystywać ich znajomość do prywatnych inwestycji. - Jeśli on z bratem stosuje przepisy, aby obniżyć dochody Skarbu Państwa, to znaczy, że mamy do czynienia z ludźmi, którzy dorwali się do władzy tylko po to, żeby "napychać swoje kieszenie" - mówił Śmiszek. Przypomniał również wątpliwości wokół ciągnika za 1,5 mln zł, którym chwalił się Norbert Kaczmarczyk po huczny weselu. - Jakieś niejasne układy. Wokół ministra jest coraz więcej niejasności - stwierdził polityk opozycji i zaapelował do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o decyzje, również ws. posła Łukasza Mejzy. Więcej w materiale wideo.