Niedzielski bez "jedynki". Poseł PiS‑u: Czekam z niecierpliwością na decyzję prezesa
Minister zdrowia Adam Niedzielski stracił "jedynkę" w Pile - wynika z nieoficjalnych doniesień. Krzysztof Czarnecki z PiS, który w 2019 roku otwierał listę w okręgu, przyznał w rozmowie z Wirtualną Polską, że "z niecierpliwością" czeka na ostateczną i oficjalną decyzję Jarosława Kaczyńskiego.
07.08.2023 | aktual.: 07.08.2023 21:13
Adam Niedzielski nie wystartuje z pierwszego miejsca na listach PiS w Pile - wynika z nieoficjalnych informacji Onetu. Zadecydować miał o tym Jarosław Kaczyński.
Część komentatorów wskazuje, że decyzja mogła zapaść wcześniej. Doniesienia o utracie pozycji Niedzielskiego pojawiały się bowiem jeszcze przed kontrowersyjnym działaniem ministra.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niedzielski jest "spadochroniarzem". Od dłuższego czasu liczył na "jedynkę" w Pile i wykorzystywał swoje wpływy jako minister zdrowia, odwiedzając lokalne szpitale i pokazując się w okolicy. Lokalnym działaczom PiS nie do końca się to podobało.
Czarnecki: czekam z niecierpliwością na decyzję prezesa
W wyborach w 2019 roku "jedynką" PiS w Pile był Krzysztof Czarnecki, który dostał się do Sejmu. Partia Jarosława Kaczyńskiego zdobyła wtedy cztery mandaty w okręgu, a Czarnecki był lokomotywą całej listy. Zdobył najwięcej głosów - 38 tys.
Wirtualna Polska skontaktowała się z Krzysztofem Czarneckim. Zapytaliśmy go o wycofanie Niedzielskiego z pierwszego miejsca na liście w Pile. - Czekam z niecierpliwością na ostateczną decyzję prezesa - powiedział nam Czarnecki.
Stwierdził, że ma ona zapaść w następnym tygodniu. - Wybory zostaną ogłoszone, to już będzie pora ogłaszania list - mówił.
Na pytanie, czy podobały mu się częste wizyty Niedzielskiego w jego okręgu, który ewidentnie walczył o głosy potencjalnych wyborców, Czarnecki stwierdził, że "to jest rola ministra". Przyznał jednak, że nie wszystkim mogło się to podobać.
- Raczej nikt nie lubi, jak się ktoś próbuje dostać do okręgu, w którym nie mieszka i nie pracuje - mówił poseł w rozmowie z WP.
Czytaj więcej: