Pierwsze takie wydarzenie w historii. Niecodzienna sytuacja w Watykanie
Sytuacja w Watykanie, jaka nastąpiła po śmierci emerytowanego papieża Benedykta XVI, jest niecodzienna. Za pontyfikatu Franciszka zmarł jego poprzednik i to obecny papież po raz pierwszy w historii będzie przewodniczyć jego uroczystościom pogrzebowym.
Wszystko, co wydarzy się od tej chwili w Watykanie, będzie całkowitą nowością, bo nie ma absolutnie żadnego precedensu. Nie wiadomo, jaki protokół zostanie zastosowany.
Wszystkie przygotowania do uroczystości pogrzebowych będą tak niecodzienne, jak przed prawie dziesięcioma laty organizowano życie Watykanu po sensacyjnej rezygnacji papieża i przyznaniu mu nigdy nieistniejącego wcześniej tytułu emerytowanego papieża. Joseph Ratzinger był nim dłużej (prawie 10 lat) niż głową Kościoła katolickiego (niecałe osiem).
Nigdy wcześniej w nowożytnej historii Kościoła nie zdarzyło się, by po abdykacji były papież żył w sąsiedztwie obecnego i to dosłownie, bo w odległości kilkuset metrów. Tyle dzieli Dom Świętej Marty, gdzie mieszka Franciszek, od dawnego budynku klasztornego Mater Ecclesiae w Ogrodach Watykańskich, który był rezydencją jego poprzednika.
Zobacz też: Polacy wypowiedzieli się o postawie Franciszka. Specjalistka wyjaśnia
Benedykt XVI miał wskazać miejsce pochówku
Według nieoficjalnych doniesień, emerytowany już wówczas Benedykt XVI wskazał jako miejsce swego pochówku kryptę w Grotach Watykańskich, a więc tam, gdzie znajdował się grób Jana Pawła II przed jego przeniesieniem do bazyliki Świętego Piotra.
Przypuszcza się, że szczegóły są zawarte w napisanym przez niego testamencie, który zostanie zapewne ogłoszony.
Nieznany przebieg uroczystości
Nie wiadomo, jaki dokładnie przebieg będą miały uroczystości pogrzebowe. Watykan już ogłosił, że ciało Benedykta XVI będzie wystawione w bazylice Świętego Piotra od poniedziałku, 2 stycznia, by wierni mogli oddać mu hołd.
Takie wydarzenie przewidziane było dotąd w przypadku śmierci urzędującego papieża.
O wszystkich szczegółach zdecyduje Franciszek. Można natomiast z całą pewnością oczekiwać przybycia do Rzymu tłumów wiernych, dostojników kościelnych i przywódców z całego świata na mszę pogrzebową.
Źródło: PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski