"Niebywały skandal" - chcą ukarać Kutza
Klub PiS rozważa skierowanie wniosku do senackiej Komisji Regulaminowej o ukaranie marszałka seniora Kazimierza Kutza za jego inauguracyjne przemówienie podczas pierwszego posiedzenia Senatu VIII kadencji - poinformował szef senatorów PiS Stanisław Karczewski.
08.11.2011 | aktual.: 09.11.2011 09:20
Marszałek senior izby wyższej Kazimierz Kutz powiedział podczas jej pierwszego posiedzenia, że Senat VIII kadencji jest produktem wojny polsko-polskiej i że ta kadencja będzie "kaleka i intelektualnie jałowa". - Senat stał się zabawką mechaniczną nakręcaną przez PO - zaznaczył marszałek senior w swoim wystąpieniu.
Happy endu nie było
- Na pewno przejrzę w stenogramie dokładnie wypowiedź pana marszałka seniora i wtedy rozważymy, czy takiego wniosku nie skierować do Komisji Regulaminowej - powiedział Karczewski. W jego ocenie przemówienie Kutza w wielu momentach było "skandaliczne i obraźliwe dla senatorów".
- Myśleliśmy w trakcie przemówienia pana marszałka seniora o zbojkotowaniu dalszej części jego wystąpienia. Zamierzaliśmy wyjść z sali obrad, ale chcieliśmy zachować spokój i do końca wysłuchać. Myśleliśmy, że będzie to opowieść dramatyczna z jakimś happy endem, ale niestety nim się nie zakończyła - podkreślił Karczewski.
Polityk PiS ocenił, że było to najgorsze wystąpienie, jakie kiedykolwiek słyszał w parlamencie. - Nie było tak skandalicznego wystąpienia jak wystąpienia pana marszałka seniora. Tak na dobrą sprawę to on nas wszystkich zasiadających w senacie obraził - ocenił.
"Komorowski poczerwieniał"
Inny senator PiS Stanisław Kogut także jest zdania, że przemówienie Kutza było skandaliczne. Zauważył, że nawet prezydent Bronisław Komorowski zrobił się czerwony na twarzy po słowach marszałka seniora. - Prezydent zrobił się czerwony i chyba prezydent się wstydził, ale nie miał wyjścia, bo Kutz jest najstarszym senatorem. Jak chce promować pana Palikota, to niech to robi, ale nie w parlamencie - podkreślił Kogut.
Zaznaczył, że jako senator czuje się obrażony słowami marszałka seniora, mimo iż większość zarzutów odnosiła się do partii rządzącej. - To wystąpienie to niebywały skandal, który nie miał prawa się wydarzyć - ocenił Kogut.
Także senatorowie PO nie kryją oburzenia z powodu ostrego przemówienia Kutza.
Według nowo wybranego marszałka senatu Bogdana Borusewicza wystąpienie b. reżysera było bardzo kontrowersyjne. - Nie zgadzam się z jego tezami. Tylko tyle mam do powiedzenia. Myślę, że Kutz przekona się, że w senacie jest inaczej, gdy z nami razem popracuje - powiedział dziennikarzom Borusewicz.
"Poleciał mocno"
Z kolei senator niezależny Włodzimierz Cimoszewicz uznał przemówienie Kutza za niekonwencjonalne. - Jak się zna Kazimierza Kutza, to wiadomo, że powie coś oryginalnego i mocnego. Gdyby nie forma lekko zgrzytająca, jeśli chodzi o okoliczności, to treść oczywiście miała sens - powiedział.
W jego opinii prawdą jest, że polskie życie polityczne i parlamentarne jest krańcowo zdominowane przez zdyscyplinowane partie. - Prawdą jest, że pan Kazimierz poleciał bardzo mocno. To przejdzie do historii i na pewno zwróciło uwagę - podkreślił Cimoszewicz.
"Kaleka kadencja"
Podczas przemówienia Kutza padło wiele ostrych słów pod adresem obecnego senatu. - Przynależność partyjna stała się raz jeszcze dominującą wartością w trwającej wojnie polsko-polskiej. VIII kadencja Senatu jest produktem tej wojny, będzie kaleka i intelektualnie jałowa, bo w tym stanie rzeczy nie ma naturalnej gleby do dysput na wyższym, abstrakcyjnym poziomie, na poziomie troski o państwo - oświadczył Kutz.
- Senat zaczyna przypominać towarzystwo kongregacji przykościelnej i jest efektem banalnej walki wyborczej pomiędzy dwiema głównymi siłami politycznymi - mówił.
Ocenił ponadto, że kandydaci na senatorów "trzymani byli na partyjnych smyczach".