Nie żyje turysta. Wchodził na Babią Górę

W ostatnich dniach ratownicy GOPR dwukrotnie udzielali pomocy turystom w Beskidach, u których doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Niestety, jedna z tych osób zmarła.

Nie żyje turysta. Wchodził na Babią Górę
Nie żyje turysta. Wchodził na Babią Górę
Źródło zdjęć: © GOPR
Maciej Zubel

Tragicznie zakończyła się wtorkowa akcja na Babiej Górze. Nagłe zatrzymanie krążenia wystąpiło u turysty idącego Percią Akademików, tuż pod klamrami. To rejon trudno dostępny.

"Jeden z ratowników GOPR niezwłocznie udał się w góry z plecakiem reanimacyjnym. Na miejscu zastał świadków prowadzących resuscytację. Chwilę po podłączeniu defibrylatora nadleciał śmigłowiec TOPR, z którego na linach opuścili się ratownicy. Mężczyzna razem z nimi został wyciągnięty na pokład i przetransportowany do szpitala w Nowym Sączu. Niestety, zmarł" - podał GOPR w środowym komunikacie.

Drugi z turystów miał więcej szczęścia. Do zatrzymania krążenia doszło u niego w sobotę po południu przy schronisku na Klimczoku w Beskidzie Śląskim. Świadkami tego zdarzenia było dwóch policjantów, którzy niezwłocznie rozpoczęli resuscytację i wezwali pomoc.

Ratownicy GOPR, gdy dotarli na miejsce, użyli defibrylatora AED, dzięki czemu przywrócili turyście czynności życiowe. Na pokładzie śmigłowca LPR został on przetransportowany do Polsko-Amerykańskich Klinik Serca w Bielsku-Białej, gdzie trafił pod opiekę lekarzy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: została tylko kałuża. Jezioro w Skrzatuszu wyparowało

Wypadki na górskim szlaku. Jak wezwać GOPR?

Grupa Beskidzka GOPR zasięgiem działania obejmuje teren od Bramy Morawskiej oddzielającej Sudety od Karpat, aż po Babią Górę.

W razie wypadku można wezwać ratowników dzwoniąc pod bezpłatny numer telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300.

Przeczytaj też:

Źródło: PAP

Źródło artykułu:PAP
goprakcja ratunkowalpr
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (102)