Kontrowersyjne znajomości
W czerwcu 1990 roku Mandela udał się w swoją pierwszą podróż na Kubę. Mimo że był zaangażowany w walkę z apartheidem i łamaniem praw człowieka, uznawał Fidela Castro za swego "towarzysza broni". Podobnie zażyłe stosunki łączyły go ze sprawującym autorytarną władzę w Libii pułkownikiem Muammarem Kadafim. Znajomości te wywołały lawinę krytyki pod jego adresem, jednak Mandela zdecydowanie odbierał ataki, deklarując, że nie zdradzi swych przyjaciół. Właśnie za szczerość, niekiedy graniczącą z brutalną bezpośredniością, cenił go m.in. Neil Barnard, były szef południowoamerykańskich służb wywiadowczych.
Na zdjęciu: z Fidelem Castro w 2001 roku.