Urodzony przywódca
- Kroczy jak prezydent, siedzi przy stole jak prezydent, je jak prezydent (...), w pościeli wygląda jak prezydent. Myślę, że nawet sny ma prezydenckie - mówił Cyryl Ramaphosa, jeden z najbliższych współpracowników Mandeli, w rozmowie z Wojciechem Jagielskim. I jak na urodzonego wodza przystało, posiadał niebywałą zdolność wzbudzania szacunku.
To, że zostanie przywódcą RPA, zapowiedział już w latach 50. ubiegłego wieku. Pojawił się wówczas na spotkaniu Afrykańskiego Kongresu Narodowego ubrany w brązowy garnitur. W gronie dżentelmenów w smokingach wyróżniał się nie tylko ubiorem. Był pewny siebie i swoich przekonań.
10 maja 1994 roku zajął miejsce Frederika de Klerka na fotelu prezydenckim. Urząd sprawował do 16 czerwca 1999 roku.
Na zdjęciu: Mandela i de Klerk odbierają Pokojową Nagrodę Nobla w 1993 roku.