Nie żyje 12‑latka. Wracała od koleżanki. Rozpacz w Niemczech
Nie żyje 12-letnia dziewczynka z miejscowości Freudenberg w południowej Westfalii, która zaginęła w sobotni wieczór. Jej ciało zostało znalezione następnego dnia w pobliżu dawnej stacji kolejowej. Śledczy ustalili, że doszło do zabójstwa.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
12-letnia Luise ostatni raz była widziana około 17:30 w sobotę, 11 marca, kiedy to po wizycie u swojej koleżanki, udała się do domu. Najkrótsza droga między domem koleżanki a mieszkaniem w tej samej miejscowości prowadzi przez kawałek lasu. Gdy nie wróciła, rodzice zaalarmowali służby. Jeszcze tego samego dnia rozpoczęła się zakrojona na szeroką skalę akcja poszukiwawcza. Do Freudenberga ściągnięto dodatkowe siły policyjne, do poszukiwań Luise włączyli się tez miejscowi strażacy.
Akcja poszukiwawcza trwała całą noc
Późnym wieczorem na miejsce dotarły oddziały z psami, wyspecjalizowanymi w poszukiwaniu osób, w akcji uczestniczył też śmigłowiec z kamerą termowizyjną. Poszukiwania trwały przez całą noc. W niedzielę rano do poszukiwań dołączyły dodatkowo oddziały z policji w Kolonii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ciało dziewczynki znaleziono przy ścieżce rowerowej
Ciało znaleziono w niedzielne popołudnie, na zalesionym terenie w pobliżu dawnego dworca kolejowego Wildenburg. Przez kilka godzin miejscowa policja nie udzielała informacji o tożsamości ofiary, dopiero wieczorem potwierdzono, że to poszukiwana Luise. Na miejscu, przez kilka godzin policja prowadziła czynności dochodzeniowo-śledcze, teren został ogrodzony, aby nikt postronny nie wchodził i nie zacierał śladów.
"To było zabójstwo"
- Dotychczasowe ustalenia śledczych potwierdzają podejrzenia, że dziewczyna padła ofiarą zabójstwa – powiedział rzecznik miejscowej prokuratury. Obecnie nie ma dowodów na to, że doszło do przestępstwa na tle seksualnym. W poniedziałek miała się odbyć sekcja zwłok, która ma ustalić przyczynę śmierci. - Śledztwo jest w toku. Jesteśmy w kontakcie z organami śledczymi w Siegen – dodał rzecznik.
Żałoba w mieście. Wszyscy opłakują Luise
Po śmierci dwunastoletniej dziewczynki z Freudenbergu w Nadrenii Północnej-Westfalii w poniedziałek w mieście flagi zostały opuszczone do połowy masztu. - Jesteśmy we Freudenbergu głęboko wstrząśnięci i nasze myśli są z bliskimi. Zamówiłam na dziś flagi żałobne - powiedziała burmistrz Nicole Reschke. Szkoła, do której uczęszczała dziewczynka, jest dziś otwarta, pracuje tam zespół psychologów, który rozmawia z uczniami na temat tej tragedii. W niedzielę wieczorem w mieście odbyło się nabożeństwo żałobne.