Nie złożyli na czas oświadczeń majątkowych. Jak się tłumaczą?
Wicepremier Jadwiga Emilewicz, szef resortu środowiska Michał Woś, wiceminister funduszy i polityki regionalnej Kamil Bortniczuk oraz poseł opozycji Robert Winnicki spóźnili się ze złożeniem oświadczeń majątkowych. Niektórzy próbują się tłumaczyć.
30.07.2020 06:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie wszyscy składają na czas oświadczenia majątkowe. Zdarzyło się to trzem czołowym politykom PiS: wicepremier Jadwidze Emilewicz, szefowi resortu środowiska Michałowi Wosiowi, wiceministrowi funduszy i polityki regionalnej Kamilowi Bortniczukowi. Ze złożeniem oświadczenia w terminie miał też problem znany poseł opozycji Robert Winnicki z Konfederacji.
Jak informowała w środę "Rzeczpospolita", mogło to skutkować zwróceniem uwagi, upomnieniem albo naganą. Ale wszystkie te sprawy postanowiła umorzyć Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych.
Oświadczenia majątkowe. Tłumaczenia polityków
Niektórzy z nich próbują się tłumaczyć. Robert Winnicki powiedział "Faktowi", że spóźnił się zaledwie dwa dni z powodu choroby dzieci. - Musiałem pojechać z nimi do lekarza, więc nie zdążyłem przed weekendem złożyć oświadczenia - zapewnił. Dodał także, że przeprosił za to komisję i obiecał poprawę.
Kamil Bortniczuk z kolei broni się, że oświadczenie majątkowe w ministerstwie złożył w terminie, jedynie w Sejmie trochę później, bo nie było go w Warszawie.
Przewodniczący komisji regulaminowej Krzysztof Smoliński z PiS zapewnił w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że umorzenie tych spraw nie miało związku z funkcjami pełnionymi przez polityków i podkreślił, że w przeszłości komisja zachowywała się podobnie w stosunku do różnych osób.