Nie tylko prezes Kaczyński miga się od Sejmu. Beata Szydło także nieobecna. Wytknęła jej to posłanka
Nie tylko Jarosława Kaczyńskiego nie było w tym tygodniu na posiedzeniu Sejmu. Również Beata Szydło nie pojawiła się na Wiejskiej. Prezes PiS i była premier są "w ogonie" parlamentarzystów, jeśli chodzi o poselską aktywność. Sprawdziliśmy to w oficjalnych sejmowych statystykach.
Politycy opozycji wytykają Jarosławowi Kaczyńskiemu "wielomiesięczną nieobecność" w Sejmie. Rozzłościło ich to, że prezes PiS w czasie czwartkowego głosowania udzielał wywiadu zaprzyjaźnionej telewizji. Poseł Marek Sowa zwrócił się więc do marszałka Sejmu z pytaniem, czy ten zna powody absencji prezesa PiS i czy z powodu nieuczestniczenia w pracach parlamentu Kaczyński będzie miał obniżone poselskie uposażenie.
Tyle że nie tylko prezes PiS był "wielkim nieobecnym" na posiedzeniu Sejmu w tym tygodniu (a warto podkreślić, że posiedzenia zwoływane są co kilka tygodni, czasem... raz w miesiącu).
Na Wiejskiej nie było także Beaty Szydło. Była premier wolała zostać w swoich rodzinnych stronach i towarzyszyć prezydentowi Andrzejowi Dudzie w czasie wizyty w Oświęcimiu. I być może nikt nie zwróciłby uwagę na absencję Szydło, gdyby ona sama na Twitterze nie wywołała tematu - oczywiście mimowolnie.
"Prezydent Duda w Oświęcimiu chwali rozwój miasta, który niby zawdzięcza Beacie Szydło i PiS. Jak widać kłamstwa to norma dla PiS - w Oświęcimiu rządzi drugą kadencję Prezydent Chwierut z PO!" - zauważyła na Twitterze posłanka PO Dorota Niedziela.
I wtedy odpowiedziała jej Szydło: "Pani Poseł, i po co ta złość. Oświęcim to nasze wspólne miasto. Szkoda, że nie było Pani na spotkaniu z Panem Prezydentem. Zaproszeni byli wszyscy parlamentarzyści i samorządowcy. Za waszych rządów na takie spotkania polityków opozycji nie zapraszano. Tym się różnimy".
Była premier spotkała się z szybką ripostą, po której już nie odpowiedziała: "Pani Premier, dziś jest dzień posiedzenia Sejmu i ważna debata budżetowa oraz komisje, w których mam obowiązek uczestniczyć, co właśnie czynię, wykonując obowiązki wynikające z mandatu poselskiego" - przypomniała Beacie Szydło Dorota Niedziela.
Była premier - jako parlamentarzystka - nie jest aktywna. Wystarczy rzucić okiem na sejmowe statystyki. Liczba złożonych interpelacji poselskich, zapytań, pytań w sprawach bieżących, oświadczeń: "zero". Przynależność do komisji i podkomisji: "brak aktywności". Udział w głosowaniach: zaledwie 77 proc. To 436. miejsce na liście wszystkich parlamentarzystów.
Jarosław Kaczyński jako poseł (sam zwykł się tak określać) jest jeszcze mniej aktywny. Jeśli chodzi o głosowania, prezes PiS jest na... 447. miejscu (udział w 4633 z 6212 głosowań).
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl