Dron nad holenderskim lotniskiem. Zamknięto pas startowy
Ruch na pasie Polderbaan lotniska Schiphol w Amsterdamie został w sobotę czasowo wstrzymany po zgłoszeniach o dronie zauważonym w pobliżu samolotów. Zarówno maszyna, jak i jej operator nie zostali odnalezieni.
Na lotnisku Schiphol w Amsterdamie doszło do incydentu z udziałem drona, który spowodował wstrzymanie ruchu na pasie startowym Polderbaan przez 45 minut. Królewska Żandarmeria Wojskowa (Koninklijke Marechaussee) poinformowała, że około godziny 12:10 kilka załóg przekazało kontrolerom ruchu lotniczego informacje o urządzeniu lecącym na wysokości około 150 metrów.
Na jednej z internetowych transmisji na żywo słychać, jak kapitan samolotu linii Transavia zgłasza, że dron znajdował się zaledwie 50 metrów od jego maszyny.
Polska powinna zestrzeliwać obce obiekty na niebie? "Strzelać, ale..."
Dron nad lotniskiem w Holandii. Nie znaleziono maszyny i jej operatora
Na miejsce skierowano kilka jednostek poszukiwawczych, w tym śmigłowiec policyjny, jednak ani dron, ani jego operator nie zostali odnalezieni. Według Marechaussee prawdopodobnie była to jedna osoba. Rzecznik podkreślił, że przypadki wstrzymania ruchu na pasie startowym z powodu drona są "dość rzadkie".
Na czas zamknięcia Polderbaan ruch lotniczy został przekierowany na sąsiedni pas Zwanenburgbaan. Około godziny 13 wznowiono normalne operacje.
W rejonie lotniska Schiphol, podobnie jak nad innymi holenderskimi lotniskami, obowiązuje całkowity zakaz używania dronów ze względu na ryzyko dla bezpieczeństwa lotów. Od początku roku zgłoszono już 22 przypadki podejrzeń obecności dronów w rejonie portów lotniczych.
W ostatnich dniach do podobnych incydentów doszło także w Danii i Norwegii, gdzie czasowo zamykano tamtejsze lotniska. Rząd duński określił sytuację jako "atak" i "zamach" na stołeczny port lotniczy.
Czytaj też: