"Nie poznamy nazwisk". Tusk może ujawnić skład rządu dopiero przy exposé
Liderzy Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy nie ujawnią nazwisk ministrów w rządzie Donalda Tuska przy okazji piątkowego parafowania umowy koalicyjnej – wynika z zapowiedzi Borysa Budki i Szymona Hołowni. Decyzja prezydenta o desygnowaniu Mateusza Morawieckiego w pierwszym kroku odsuwa w czasie podanie konkretnych nazwisk.
Zapowiedziane na piątek parafowanie umowy koalicyjnej Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy nie oznacza ujawnienia nazwisk ministrów w rządzie Donalda Tuska. Choć we wtorek sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński mówił w WP, że "właściwie wszystkie personalia są już przemyślane i przygotowane przez premiera Donalda Tuska", to liderzy nie chcą odsłaniać wszystkich kart.
- Na pewno nie będziemy państwu ujawniali nazwisk. Jeżeli Andrzej Duda się nie wycofa z pomysłu wskazania Mateusza Morawieckiego, to powołanie rządu pewnie potrwa około miesiąca. Nazwiska powinny się pojawić na końcu – przyznał w Sejmie lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W podobnym tonie wypowiada się Borys Budka. Przewodniczący Koalicji Obywatelskiej potwierdził, że umowa koalicyjna będzie jawna, ale zastrzegł, że "nie podejrzewa" ujawnienia nazwisk. - Jeszcze przed nami spotkania liderów. Być może nazwiska pojawią się przy okazji exposé Donalda Tuska. Prezydent wybrał bardzo złą drogę, kompromitację pierwszego kroku i powierzenie straceńczej misji Mateuszowi Morawieckiemu – mówił.
Budka poinformował również, że Rada Krajowa PO będzie zatwierdzała umowę koalicyjną zanim poznamy nowy rząd, ale termin nie jest jeszcze znany. Wyjaśnił też, że Rada nie jest planowana przed pierwszym posiedzeniem Sejmu w poniedziałek.
Polityk KO dopytywany przez dziennikarzy, czy to oznacza, że nazwiska nowych ministrów możemy poznać dopiero w grudniu, nie odpowiedział wprost. Wyjaśnił, że wygłoszenie exposé to jest maksymalny termin.
- Gdyby prezydent powierzył misję tworzenia rządu Donaldowi Tuskowi, to nazwiska byłyby znane wcześniej – mówił Budka.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski