"Nie obsługuję pacjentów z PiS", oburzające słowa lekarza z Rumi. Zapytaliśmy o to Polaków, wyniki są jednoznaczne
69 proc. badanych uważa, że lekarz nie powinien postępować w ten sposób - takie są wyniki sondażu dla Wirtualnej Polski na panelu Ariadna. Prawie połowa Polaków negatywnie ocenia jego postępowanie. Tylko 32 proc. badanych jest zdania, że lekarz miał do tego prawo.
Kartka z kontrowersyjną informacją pojawiła się na drzwiach gabinetu jednego z lekarzy w Rumi. "Nie obsługujemy pacjentów z PiS, ponieważ wyposażenie zostało zakupione z funduszy WOŚP" - można było na niej przeczytać. Potem sprawy potoczyły się błyskawicznie.
Lekarz poszedł na urlop, stracił pracę w innej przychodni, a komisja etyki zawodowej Wojskowej Izby Lekarskiej wszczęła postępowanie wyjaśniające.
Wyborcy PiS negatywnie oceniają decyzję lekarza
Sprawa lekarza odbiła się szerokim echem w Polsce. Według badania dla WP, słyszało o niej 48 proc. Polaków. Głównie zainteresowały się nią osoby sympatyzujące z PO (72 proc.), PiS (57 proc.) oraz Nowoczesną (55 proc.).
Aż 48 proc. badanych na panelu Ariadna negatywnie oceniło zachowanie lekarza z Rumi. W tej grupie przeważają wyborcy PiS (82 proc.) i Kukiz'15 (45 proc.). Z kolei aż 53 proc. sympatyków Platformy uważa jego postępowanie za "dobre". Podobnie uważają osoby powiązane z Nowoczesną (35 proc.).
Polacy są zgodni - lekarz nie powinien postępować w ten sposób
27 proc. badanych aprobuje zachowanie lekarza, który nie chciał obsługiwać pacjentów z PiS. Odpowiedź "trudno powiedzieć" wybrało z kolei 25 proc. osób.
W przytłaczającej większości są Polacy, którzy uważają, że lekarz nie powinien postępować w ten sposób (68 proc.). Badani są zgodni, niezależnie od sympatii partyjnych: PiS (89 proc.), Kukiz'15 (81 proc.), N. (69 proc.) oraz PO (50 proc.).
Tylko 32 proc. badanych jest zdania, że lekarz miał do tego prawo.
Badanie zostało przeprowadzone dla Wirtualnej Polski na panelu Ariadna metodą CAWI w dniach 19-22 stycznia 2018 roku.