Lekarz nie chciał leczyć pacjentów z PiS. Teraz w ogóle nie przyjmuje chorych
Wojciech Wieczorek, lekarz, który na drzwiach gabinetu wywiesił kartkę, że nie obsługuje pacjentów z PiS, od wczoraj przebywa na urlopie. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, ma wrócić do pracy w prywatnym gabinecie 29 stycznia. Wcześniej lekarz stracił już zatrudnienie w innej przychodni, w której pracował.
Wieczorek na Facebooku pochwalił się zdjęciem drzwi swojego prywatnego gabinetu lekarskiego. Wisi na nich kartka z napisem: "W tym gabinecie nie obsługujemy pacjentów z PiS, ponieważ wyposażenie zostało zakupione z dotacji z funduszy WOŚP". Wpis wywołał burzę, a lekarz poszedł na dwutygodniowy urlop. - Pana doktora od wczoraj nie ma. Urlop kończy 29 stycznia i wtedy wróci do pracy – usłyszeliśmy, gdy zadzwoniliśmy do jego gabinetu.
Postępowanie wyjaśniające w sprawie lekarza wszczęła komisja etyki zawodowej Wojskowej Izby Lekarskiej. Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej nakazał wszczęcie postępowania wobec lekarza – poinformowało "DoRzeczy". Jedna z przychodni, w której pracował, zakończyła z nim współpracę. Posłanka PiS Jolanta Szczypińska wystąpiła do Ministra Zdrowia o pilną interwencję w sprawie zachowania lekarza. Wieczorek usunął już wpis ze zdjęciem kartki ze swojego profilu na Facebooku.
Przychodnia Panaceum w Rumi, gdzie lekarz pracował, wydała oświadczenie, że zakończyła współpracę z dr Wieczorkiem. Podkreślono również, że kontrowersyjna wywieszka nie pochodzi z przychodni. „Informujemy, że panaceum jest niesłusznie powiązane ze skandaliczną wywieszką. Każdy pacjent jest dla nas ważny” – napisano w komunikacie.
Rzecznik prasowy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Krzysztof Dobies poinformował , że "sprzęt przekazany przez WOŚP nie może być wykorzystywany komercyjnie, ponadto Fundacja nie przekazuje sprzętu medycznego prywatnym gabinetom".