Spór o psa na plaży. Sąd wyraził się jasno
Budzącym społeczne kontrowersje zakazem wprowadzania psów na polskie plaże zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich. Uwaga rzecznika dotyczyła konkretnych obostrzeń w spacerach po plaży z psem, wprowadzonych w gminie Ustronie Morskie. Ostatecznie sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie.
Już wiadomo, jak zakaz spacerów z psem na plażach ocenili sędziowie. Szczeciński sąd pochylił się nad problemem i uznał, że nie można zakazać takiej aktywności.
Stało się to po tym, jak w 2015 roku obowiązujący od lat 90. zakaz zaczęli podważać i łamać mieszkańcy i turyści. Sprawa dzielącego społeczeństwo plażowego szlabanu dla zwierzaków trafiła do wyższych instancji. Zajął się nią Rzecznik Praw Obywatelskich.
Rzecznik, nie mogąc znaleźć rozstrzygnięcia, zwrócił się do sądu. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie orzekł, że taki zakaz nie ma mocy, bo kłóci się z konstytucyjnymi prawami obywatela.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednak wyrok potwierdzający nieważność zakazu wprowadzonego w Ustroniu Morskim nie oznacza definitywnego zwycięstwa interesów właścicieli psów nad potrzebami plażowiczów, którym przeszkadzała obecność czworonogów nad morskim brzegiem. Sąd wskazał bowiem, że nieważność generalnego zakazu wprowadzania psów na plażę nie oznacza dowolności postępowania osób, pojawiających się tam w towarzystwie zwierząt.
Nie można tego zakazać. Właścicieli psów nie powstrzymają, ale nie zwalniają z przestrzegania innych zasad
Cały czas bowiem obowiązują gminne przepisy regulaminu utrzymania czystości i porządku. Zobowiązują one właścicieli zwierząt do wyprowadzania na terenach publicznych swoich podopiecznych na smyczy lub nawet, w niektórych przypadkach, w kagańcach. Opiekunowie czworonogów muszą też pamiętać o obowiązku usuwania zanieczyszczeń spowodowanych przez te zwierzęta.
Sprawa zakazu z Ustronia Morskiego, która toczyła się od 2015 roku, będzie mogła teraz być wzorcowa dla innych gmin. Dotyczyć może nie tylko obszarów plaży, ale też i innych dowolnych gminnych terenów publicznych.
Takie zakazy wprowadza przecież wiele gmin, szczególnie tych nadmorskich, gdzie plaże są latem pełne rodzin z dziećmi. W niektórych kurortach ogranicza się wejścia właścicieli z czworonogami. Mogą oni spacerować tam tylko w określonych porach roku lub dnia.
Podobnie jak w Ustroniu Morskim, działo się w Grudziądzu. Jak podaje tvn24.pl, zakaz wstępu z psami już nie obowiązuje na tutejszym kąpielisku.
Zniesiono go po skardze obywatela. Piotr Mierzejewski, przedstawiciel Biura Rzecznika Praw Obywatelskich tłumaczy w rozmowie z tvn24, że konstytucyjne prawo do swobody przemieszczania się nie może być krępowane zasadami, wprowadzanymi przez gminne władze. Także dyrektor ośrodka wodnego nie może wprowadzać takich zakazów, a jedynie sugerować zachowania, które mają na celu ograniczenie uciążliwości dla innych osób.
Przeczytaj także: Najlepsze plaże świata. W rankingu polski kurort
Nie wszędzie jeszcze decyzja szczecińskiego sądu zmieniła rzeczywistość. Tam, gdzie miejskie uchwały ograniczające wstęp wciąż obowiązują, będzie można najpierw je zaskarżyć i w sądzie uchylić.
Źródło: tvn24.pl, infor.pl