Od wczoraj pracownicy służby zdrowia protestują przed kancelarią premiera. Domagają się podniesienia płac o 30 proc. i zwiększenia nakładów na służbę zdrowia do 6 proc. PKB. Chcą, by w tym roku na wyższe pensje przeznaczyć nadwyżkę z Narodowego Funduszu Zdrowia, wynoszącą 1 mld złotych.
Zdaniem rządu skierowanie tych pieniędzy wyłącznie na podwyżki byłoby jednak nieracjonalne.
Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest prywatyzacja służby zdrowia - komentuje szef Centrum im. Adama Smitha dr Robert Gwiazdowski, poranny gość Radia PiN 102FM.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.