Ryby są bogatym źródłem wielonienasyconych kwasów omega-3, witamin z grupy B, cennych związków mineralnych oraz białka. Joanna Sobczak, dietetyczka kliniczna, podobnie jak wielu innych ekspertów, uważa, że najzdrowsze są tłuste ryby morskie, takie jak dorsz, halibut czy łosoś.
Te gatunki powinny znaleźć się nie tylko na naszym wigilijnym stole, ale także w codziennym jadłospisie. Najlepszym sposobem na ich przygotowanie jest zalewanie octem z dodatkiem cebuli czy oleju, lub podawanie ich z sosem lub ze śmietaną. Ponadto, powinniśmy starać się wybierać ekologiczne produkty pochodzące z certyfikowanych połowów.
Z myślą o zdrowiu naszym i naszych dzieci, powinniśmy zrezygnować z jedzenia pangi. Jest to ryba słodkowodna, pochodząca z azjatyckiej rzeki Mekong. W porównaniu do innych gatunków ryb, panga nie posiada zbyt wielu prozdrowotnych właściwości. Co więcej, może zawierać rtęć, ołów, pestycydy oraz pozostałości antybiotyków i hormonów, którymi jest faszerowana. Często pangę hoduje się w zanieczyszczonych wodach, gdzie ryby są przetrzymywane w klatkach i karmione sztucznymi paszami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Laponia bije rekord wszech czasów. Wioska Świętego Mikołaja hitem
Eksperci zalecają, aby podczas robienia zakupów świątecznych unikać ryb pochodzących z rzek lub niesprawdzonych źródeł. Warto również dowiedzieć się, ile dany produkt zawiera prawdziwego mięsa, a ile jest w nim zamrożonej wody, która w sztuczny sposób zwiększa jego wagę. Mimo że ryby dobrej jakości są jednymi z najbardziej wartościowych produktów na świecie, powinniśmy zachować umiar w ich spożywaniu. To jest szczególnie ważne podczas Świąt Bożego Narodzenia.
Joanna Sobczak w rozmowie z WP abcZdrowie podkreśla: "Myślę, że na naszym talerzu powinno znaleźć się 200-300 gramów ryby w ciągu dnia. Jest to optymalna, dobra porcja. Nie należy przesadzać z ilością ryb, tym bardziej że podczas świąt jemy także inne rzeczy".
Źródło: abczdrowie
