Ceny paliw do końca roku. "Spadki powoli hamują"
Ceny paliw do końca roku "powinny pozostać stabilne" - prognozuje Rafał Zywert z Biura Maklerskiego Reflex. Ekspert wskazuje na potencjalne zagrożenie dla cen. Wiąże się ono z sytuacją na Morzu Czerwonym.
W czwartek 21 grudnia za litr benzyny bezołowiowej Pb95 płacimy średnio 6,34 zł. Litr oleju napędowego kosztuje natomiast ok. 6,50 zł. To, co jednak najważniejsze - eksperci nie spodziewają się znaczących podwyżek w najbliższym czasie. "Trwające nieprzerwanie od połowy listopada spadki cen paliw na krajowych stacjach powoli hamują. Do końca roku ceny benzyny i diesla powinny pozostać stabilne" - prognozuje Rafał Zywert z Biura Maklerskiego Reflex.
Morze Czerwone pod lupą
W związku z sytuacją na Morzu Czerwonym tydzień na rynku ropy zamknie się wzrostami ceny. Nie są one drastyczne, jednak dalszy przebieg wydarzeń na tym ważnym morskim szlaku może prowadzić do kolejnych wzrostów cen.
Zgodnie z danymi amerykańskiej EIA za pierwsze półrocze 2023, szlak ten odpowiada za 12 proc. całościowego transportu ropy i produktów ropopochodnych. Sytuacja na Morzu Czerwonym nie ma jednak bezpośredniego przełożenia na zakłócenia podaży ropy naftowej. Jednak zamknięcie szlaku, lub znaczące perturbacje na trasach i przymus płynięcia wzdłuż wybrzeży Afryki wpłyną na wzrost kosztów frachtu, który przełoży się na cenę detaliczną paliwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
A jak obecne ceny prezentują się w porównaniu z zeszłym rokiem? Ceny są też zdecydowanie niższe niż w analogicznym okresie 2022 roku. W grudniu 2022 roku przed świętami płaciliśmy znacznie więcej za olej napędowy. Wtedy średnia cena litra była wyższa o 1,14 zł. Cena popularnej 95-tki była wyższa o około 19gr/l - wskazuje Biuro Maklerskie Reflex.