Przełom ws. TVP? "Tusk podjął rozmowy z Dudą"
Jan Grabiec spotkał się z dziennikarzami, którym przekazał informacje związane z trwającym od wtorkowego wieczoru zamieszaniem wokół mediów publicznych. - W związku z uchwałą Sejmu o mediach publicznych przystępujemy do prac nad nowym ładem w mediach - powiedział szef KPRM.
- Premier Donald Tusk podjął już w tej sprawie rozmowy z prezydentem Andrzejem Dudą. Przed ustawą konieczne jest jednak zabezpieczenie mediów publicznych - dodał podczas briefingu Grabiec.
- Rząd zamierza prowadzić prace nad nowym kształtem mediów publicznych w sposób transparentny. Głos pana prezydenta będzie miał znaczenie, ale bardzo liczymy też na opinię dziennikarzy. Trzeba skończyć ze skrótem TVPis i sprawić, żeby TVP było rzeczywiście telewizją polską - powiedział dziennikarzom.
- Prace nad tym właściwym ładem dotyczącym mediów publicznych nie będą zaskakiwały na pewno ani pana prezydenta, ani uczestników debaty publicznej. Z całą pewnością będziemy je prowadzić w odpowiedni sposób tak, żeby pełne konsultacje społeczne były możliwe - zadeklarował szef KPRM.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zamieszanie wokół mediów publicznych
- W sprawie wydarzeń z ostatnich godzin krąży wiele nieprawdziwych informacji - zaczął Grabiec. Przedstawił szczegóły przyjętej 19 grudnia uchwały, która m.in. zmieniła prezesów i rady nadzorcze mediów publicznych i PAP.
Jak podkreślił Grabiec, nowe władze zarządzanie w TVP przejęły w środę rano. Miało dojść do spotkanie z pracownikami. - Do spotkania jednak nie doszło, bowiem o godzinie 11 do budynku wtargnęła grupa agresywnie zachowujących się osób, wśród nich byli posłowie PiS - zauważył szef KPRM.
Policja w siedzibie TVP
Z relacji Grabca wynika, że do protestujących wyszedł ustępujący prezes TVP i prezes nowej rady nadzorczej. - Niestety próba rozmowy zakończyła się obelgami i agresywnym zachowaniem posłów PiS i osób im towarzyszących - kontynuował minister.
Grabiec przyznał, że doszło do próby zablokowania gabinetu prezesa TVP i uniemożliwienia mu wykonywania zadań służbowych. Awantura zakończyła się wezwaniem policji i złożeniem zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. - Chciałbym zaapelować do wszystkich, zwłaszcza do posłów klubu PiS, o spokój i zaprzestanie agresywnych zachowań - mówił Grabiec.
- Jeden z posłów PiS zadał mi pytanie, dlaczego nie było "Teleexpressu". Odpowiedź jest bardzo prosta, bo uniemożliwiliście funkcjonowanie telewizji polskiej - podsumował Grabiec.
Źródło: PAP, WP