"Nie jest przesądzone, że Morawiecki zostanie premierem". Zaskakujące słowa Schetyny
Zmiana na stanowisku premiera jest już faktem? Niekoniecznie. Tak przynajmniej sądzi szef PO Grzegorza Schetyny, który podzielił się zaskakującą teorią ws. rekonstrukcji. Jego zdaniem, premierem zostanie jednak Kaczyński. Może nawet w styczniu.
W ocenie Schetyny, PiS nie ma dobrego pomysłu na zastępstwo Szydło, która była lubiana przez wyborców i uległa w stosunku do Kaczyńskiego. Jej rezygnacja, jak stwierdził, wynika z tego, że jej pozycja w partii osłabła, otwarcie okazywano jej brak szacunku, były lekceważące wypowiedzi na jej temat ze strony polityków PiS.
- Kaczyński ma problem. Odczuje oddolny opór przeciw rezygnacji Beaty Szydło, która ma wsparcie "Ludu Pisowskiego". Dlatego wcale nie jest przesądzone, że Mateusz Morawiecki zostanie premierem - ocenił w TOK FM. Po czym dodał: "Moim zdaniem członkowie również członkowie PiS będą prosili Jarosława Kaczyńskiego, żeby został premierem".
Zdaniem Schetyny, prezes zgodzi się na to, ale niechętnie. Dlaczego? - Kaczyński nie chce objąć tego stanowiska. Woli znaleźć osobę, która będzie realizowała jego wolę i weźmie na siebie polityczną odpowiedzialność - ocenił szef PO.
Do głosowania ws. wotum zaufania dla nowego rządu ma dojść w najbliższy wtorek. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zmiana premiera to tylko początek. Szersza rekonstrukcja ma nastąpić w styczniu.