Nie będzie śledztwa ws. kardynała Henryka Gulbinowicza. "Przedawnienie karalności czynu"

Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie kard. Henryka Gulbinowicza. Chodzi o rzekome wykorzystanie seksualne 16-letniego ucznia Niższego Seminarium Duchownego w Legnicy. Prokuratura tłumaczy swoją decyzję tym, że "przedawniła się karalność czynu".

Nie będzie śledztwa ws. kardynała Henryka Gulbinowicza. "Przedawnienie karalności czynu"
Źródło zdjęć: © East News
Karolina Kołodziejczyk

17.09.2019 | aktual.: 17.09.2019 15:22

11 września Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu odmówiła wszczęcia śledztwa "w sprawie doprowadzenia w styczniu 1990 r. we Wrocławiu Przemysława Kowalczyka przez ówczesnego arcybiskupa metropolitę wrocławskiego, wbrew woli pokrzywdzonego do poddania się innej czynności seksualnej". Według prokurator Doroty Białkowskiej, karalność czynu uległa przedawnieniu.

Pod koniec maja 2019 roku pełnomocnik Przemysława Kowalczyka adwokat Artur Nowak złożył zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu. Kowalczyk to informatyk z Wrocławia i autora wierszy, który posługuje się nazwiskiem Karol Chum. To on oskarżył kard. Gulbinowicza w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" o molestowanie seksualne, gdy miał 16 lat.

Hierarcha miał przyjść nocą do jego pokoju, wsunąć rękę pod jego kołdrę i masować w miejscu intymnym. - Pytał przy tym, czy ktoś mnie nie skrzywdził w seminarium albo nie dotykał wcześniej w ten sposób. Zamarłem, nie wiedziałem jak się zachować. (...) Trwało to kilka minut, po czym kardynał po prostu wyszedł - stwierdził Kowalczyk.

Pełnomocnicy kard. Henryka Gulbinowicza odcięli się od tych zarzutów, wzywając media do zaprzestania publikacji zawierających "nieprawdziwe i niepotwierdzone" informacji na temat duchownego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także
Komentarze (421)