Nie będzie pieniędzy z KPO? "Reforma nie spełnia kamieni milowych"

- Reforma wymiaru sprawiedliwości w Polsce nie spełnia kamieni milowych planu naprawczego - powiedziała Vera Jourova w Parlamencie Europejskim. Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej dodała, że jeśli Polska nie udzieli wystarczającej odpowiedzi, to pieniądze z KPO nie zostaną wypłacone. Jej słowa skomentował podczas konferencji prasowej premier RP, Mateusz Morawiecki. - Nie rozpoczęliśmy jeszcze oceny polskich ustaw pod kątem kamieni milowych - prostował z kolei później rzecznik KE.

Na zdjęciu: wiceprzewodnicząca KE Vera Jourova
Na zdjęciu: wiceprzewodnicząca KE Vera Jourova
Źródło zdjęć: © Getty | Thierry Monasse

W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z Parlamentu Europejskiego. Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej odniosła się do reformy sądownictwa, która według niej nie spełnia kamieni milowych.

- Czy ustawa prezydenta Dudy spełnia kamienie milowe planu naprawczego? Nie, nie spełnia - powiedziała Jurova. Wiceprzewodnicząca KE była pytana o to w Parlamencie Europejskim.

W związku z tym, Polska nie otrzyma środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO).

Morawiecki odpowiada unijnej komisarz. "Jestem dobrej myśli"

O wypowiedź wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej zapytany został szef polskiego rządu, Mateusz Morawiecki. Premier wystąpił w środę na konferencji prasowej, podczas której stwierdził m.in., że "mamy pewne wskaźniki i cele do wykonania, zarówno Polska, jak i kraje członkowskie".

- Niektóre wykonuje się w 100 procentach, inne trochę mniej. Potem następuje proces dyskusji. Dziś potrzebujemy jedności i wspólnego frontu wobec tego kraju, który rzucił rękawice porządkowi geopolitycznemu i naruszył pokój w Europie. Dlatego jak ktoś po aptekarsku będzie chciał mierzyć wskaźniki i cele, to oczywiście coś może nie pasować, ale wtedy będziemy walczyli o swoje racje. Ja jestem dobrej myśli, że na przełomie tego i przyszłego roku pierwsze środki z KPO pojawią się na konkretne projekty w Rzeczpospolitej - kontynuował.

Należy również podkreślić, że Morawiecki podczas konferencji prasowej poinformował, iż negocjacje z KE w kwestii Umowy Partnerstwa, która pozwoli Polsce sięgnąć po środki UE w latach 2021-2027, zostały "zakończone". - Do zrealizowania mamy bardzo wiele projektów. Zwłaszcza teraz, u progu rozwijającego się globalnego gospodarczego kryzysu stabilizujące środki z Unii europejskiej są bardzo, bardzo potrzebne - stwierdził. Jak dodał, "będzie to impuls rozwojowy, które teraz nam się bardzo przyda, zwłaszcza w czasie wysokiej inflacji".

- Podobnie jak w przypadku wykonania poprzednich perspektyw unijnych są różne wskaźniki i cele - tak jak i wcześniej, większość wykonaliśmy, o część się spieramy z Komisją Europejską. To jest jak najbardziej normalne w relacjach pomiędzy państwami członkowskimi a Unią Europejską. Różne wskaźniki są tak skonstruowane, by służyły rozwojowi gospodarczemu i społecznemu naszego kraju - to będą wskaźniki naszego rozwoju - oświadczył premier.

Morawiecki odniósł się również do opinii, że "wynegocjowanie takiego budżetu nie będzie możliwe, że poprzedni budżet był największy, a w obecnej Unii Europejskiej ten musi być mniejszy". - Życie pokazało, że nasza skuteczność negocjacyjna, ale także wola dogadania się były kluczowe i zakończyliśmy te negocjacje ogromnym sukcesem – oznajmił.

KE tłumaczy się ze słów wiceprzewodniczącej?

Chwilę później sama Komisja Europejska złagodziła wypowiedź wiceprzewodniczącej. O komentarz w tej sprawie rzecznika KE poprosił reporter TVN24. - Nie rozpoczęliśmy jeszcze oceny polskich ustaw pod kątem kamieni milowych - odpowiedział rzecznik.

- Nie jesteśmy na tym etapie, by dokonywać takiej oceny, to dopiero przed nami. Dziś nie możemy więc powiedzieć, czy przepisy wypełniają kamienie milowe, czy też nie - powiedział w rozmowie ze stacją.

Korespondent "Gazety Wyborczej" cytuje z kolei inny komentarz KE w tej sprawie. "Nie podpisaliśmy jeszcze umowy operacyjnej z Polską. W związku z tym, nie jesteśmy jeszcze na etapie oceny spełniania przez Polske kamieni milowych. Kamień milowy można osiągnąć na różne sposoby, niekoniecznie tylko na drodze prawnej" - stwierdza KE.

Ustawa o Sądzie Najwyższym

Na początku czerwca Sejm zagłosował za odrzuceniem poprawek Senatu do ustawy o Sądzie Najwyższym.

Poprawki Senatu, które nie uzyskały poparcia posłów, zakładały m.in. wprowadzenie co najmniej siedmioletniego stażu orzekania w SN dla 33 wylosowanych kandydatów, spośród których sędziów do Izby Odpowiedzialności Zawodowej będzie wybierał prezydent.

Inne odrzucone poprawki przewidywały, że sędziowie Izby Dyscyplinarnej mieliby przestać orzekać w SN w dniu wejścia w życie noweli, bez możliwości przejścia w stan spoczynku. Sejm odrzucił też poprawki zakładające uznanie za nieważne i pozbawione skutków prawnych wszystkich orzeczeń zapadłych w Izbie Dyscyplinarnej.

Większość posłów zagłosowała też za odrzuceniem poprawek rozszerzających kryterium możliwości składania wniosku o tzw. test bezstronności i niezawisłości sędziego poprzez usunięcie przepisu przesądzającego, że "okoliczności towarzyszące powołaniu sędziego nie mogą stanowić wyłącznej podstawy do podważania orzeczenia wydanego z udziałem tego sędziego lub kwestionowania jego niezawisłości i bezstronności".

Poparcia nie uzyskała też poprawka wykreślająca z ustawy przepis wprowadzający nowe przewinienie dyscyplinarne w postaci "odmowy wykonywania wymiaru sprawiedliwości".

Krajowy Plan Odbudowy

Komisja Europejska zastrzega, że wypłata pieniędzy z Funduszu Odbudowy nastąpi dopiero po wypełnieniu przez Polskę tzw. kamieni milowych dotyczących oczekiwanych zmian w sądownictwie. Chodzi właśnie m.in. o likwidację Izby Dyscyplinarnej SN.

W Krajowym Planie Odbudowy, który ma wspomóc gospodarkę po pandemii, nasz kraj wnioskuje o 23,9 mld euro w ramach grantów i o 11,5 mld euro z części pożyczkowej.

Czytaj też:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
polskaunia europejskakpo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1175)