"Nie będziecie narzucać". Tusk apeluje do koalicjantów ws. aborcji
Premier Donald Tusk zaapelował do swoich partnerów koalicyjnych, by nie torpedowali liberalizacji prawa dotyczącego aborcji. - Macie prawo trwać przy swoich poglądach, ale nie będziecie narzucać poglądów i konsekwencji swoich poglądów innym, którzy mają inne poglądy i chcą o sobie decydować - mówił.
Tusk podczas wystąpienia na Radzie Krajowej PO zapowiedział, że jego ugrupowanie, w związku z oczekiwaniami wyborców, będzie zmierzało do liberalizacji przepisów dotyczących aborcji. Zaapelował do swoich koalicjantów, by nie próbowali hamować tych zmian.
- Jeszcze raz zwracam się do wszystkich naszych partnerów: macie prawo trwać przy swoich poglądach. Mówiliście o nich otwarcie, mniej czy bardziej otwarcie w czasie kampanii. Ale to was nie zwalnia z obowiązku, to jest taka elementarna przyzwoitość, przynajmniej tak powinno być w Koalicji 15 października, że nie będziecie narzucać poglądów i konsekwencji swoich poglądów innym, którzy mają inne poglądy i chcą o sobie decydować - mówił przewodniczący PO.
- Propozycje Trzeciej Drogi o tym, że ustawowo przywrócą kompromis sprzed wyroku tzw. Trybunału pani Przyłębskiej, to jest argumentacja nie fair. Nie trzeba przywracać żadnego kompromisu mocą jakieś ustawy, bo wyrok TK nie zmienił prawa w Polsce – stwierdził premier.
"Zmienimy z dnia na dzień praktykę"
Tusk zobowiązał się również do zmiany praktyki w kwestii aborcji. - Zwróciłem się do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego i do pani minister zdrowia, aby przedstawili odpowiednim instytucjom i osobom wytyczne, zgodnie z którymi na przykład w przypadku odmowy uzasadnionej terminacji ciąży, szpital straci kontakt z NFZ w zakresie ginekologii, jeśli bez wyraźnego uzasadnienia odmówi terminacji ciąży i sprowadzi przez to zagrożenie na zdrowie i życie kobiety - precyzował premier. I kontynuował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Będziemy oczekiwali od konsultanta krajowego do spraw ginekologii i konsultantów wojewódzkich kontrolę wszystkich klauzul sumienia i każda odmowa wykonania zabiegu będzie zgłaszana z urzędu do prokuratury. Od dzisiaj prokuratura będzie zobowiązana do badania, dlaczego ktoś naraził zdrowie i życie kobiety, a nie dlaczego ktoś zdecydował się na ratowanie zdrowia lub życia kobiety - zapowiedział Donald Tusk.
Decyzja Hołowni wstrząsnęła koalicją
W czwartek informowaliśmy, że Tusk najpewniej zabierze głos w sprawie aborcji w związku presją Lewicy, która jest oburzona decyzją Szymona Hołowni.
We wtorek marszałek Sejmu poinformował, że podjął decyzję, by projekty dotyczące aborcji były procedowane w Sejmie 11 kwietnia, tuż po pierwszej turze wyborów samorządowych. Później tego dnia, po posiedzeniu Prezydium Sejmu wicemarszałek Izby i współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty przekazał, że wnioskował na prezydium o to, by projekty ustaw dotyczące aborcji były procedowane na bieżącym posiedzeniu Sejmu, ale jego wniosek z uwagi na decydujący głos marszałka Sejmu nie przeszedł.
Projekty dotyczące aborcji w Sejmie
W listopadzie zeszłego roku Lewica złożyła dwa projekty ustaw w sprawie liberalizacji przepisów aborcyjnych. Jeden z nich częściowo depenalizuje aborcję i pomoc w niej, drugi umożliwia przerwanie ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania.
Pod koniec stycznia br. do Sejmu wpłynął projekt grupy posłów klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. Zakłada on, że osoba w ciąży ma prawo do świadczenia zdrowotnego w postaci przerwania ciąży w okresie pierwszych 12 tygodni jej trwania.
Oprócz tych projektów pod koniec lutego Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) złożyły w Sejmie projekt ustawy, który odwraca wyrok TK z 2020 r. w sprawie przepisów dot. aborcji. Politycy TD zapowiedzieli też wniosek dotyczący referendum w tej sprawie.
Obowiązujące w Polsce od 1993 r. przepisy antyaborcyjne zostały zmienione po wyroku TK z października 2020 r. Wcześniej ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji także w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Tę przesłankę do przerwania ciąży TK uznał za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju.