PolitykaNie będzie otwartego konkursu na prezesa TVP. "Jacek Kurski może czuć się pewnie"

Nie będzie otwartego konkursu na prezesa TVP. "Jacek Kurski może czuć się pewnie"

Rada Mediów Narodowych odrzuciła wniosek o ogłoszenie otwartego konkursu na stanowisko prezesa TVP - dowiedziała się Wirtualna Polska. - Mimo nacisków z otoczenia prezydenta i premiera, Jacek Kurski może być pewien swojej funkcji - mówią nam nasi informatorzy z formacji rządzącej.

Prezes TVP Jacek Kurski
Prezes TVP Jacek Kurski
Źródło zdjęć: © EASTNEWS | EASTNEWS
Michał Wróblewski

Jak dowiaduje się Wirtualna Polska, jeden z członków Rady Mediów Narodowych - były prezes TVP Juliusz Braun - na posiedzeniu Rady w czwartek 27 maja złożył wniosek o ogłoszenie otwartych konkursów na stanowiska prezesa i członka zarządu TVP oraz członków rad nadzorczych spółek mediów publicznych. Wniosek dotyczył także rady nadzorczej Polskiej Agencji Prasowej.

- Ich kadencje formalnie wygasają wkrótce. Rada Mediów Narodowych odrzuciła dziś mój wniosek - przekazał nam Juliusz Braun.

Jak słyszymy, za wnioskiem Brauna o zorganizowanie otwartych konkursów zagłosował Robert Kwiatkowski (przedstawiciel Lewicy). Przeciw byli zaś Krzysztof Czabański i Elżbieta Kruk (przedstawiciele PiS). Co ciekawe, od głosu wstrzymała się posłanka PiS i członkini Rady Mediów Narodowych Joanna Lichocka.

- Wniosek nie uzyskał większości, więc przepadł. Przewodniczący RMN Krzysztof Czabański stwierdził, że konkursy stwarzają niepotrzebne problemy, a nie są wymagane przez ustawę - relacjonuje nam Braun.

Wygląda więc na to, że Jacek Kurski może być pewny swojego stanowiska prezesa TVP. Przypomnijmy: w 2020 roku w szranki z Kurskim - bezskutecznie - stanął reżyser Maciej Pawlicki. Czy i tym razem Kurski będzie miał rywala? Nie jest to wykluczone, choć - jak wiemy nieoficjalnie z PiS - żaden z członków Rady Mediów Narodowych z ramienia partii rządzącej nie sprzeciwi się woli Jarosława Kaczyńskiego. A ten lepszego kandydata (ze swojego punktu widzenia) od Jacka Kurskiego nie ma.

- Pozycja "Kury" jest pewna. Mimo kręcenia nosem przez prezydenta i premiera - słyszymy w PiS.

TVP. Jarosław Kaczyński murem za Jackiem Kurskim

Przypomnijmy - jak ujawniła jako pierwsza Wirtualna Polska, 2 marca 2020 roku, Andrzej Duda postawił ultimatum władzom PiS: dymisja Jacka Kurskiego w zamian za podpisanie ustawy o 2 mld zł dla mediów publicznych. Kurski odszedł ze stanowiska prezesa TVP, by szybko wrócić - najpierw do zarządu, a później znów na fotel prezesa. - Prezydent został upokorzony - oceniali wtedy nie tylko komentatorzy, ale także - nieoficjalnie - sami politycy PiS.

Również premier Mateusz Morawiecki chętnie pozbyłby się Jacka Kurskiego. Powód? Ignorowanie przez kilka miesięcy szefa rządu w TVP, pomijanie jego wystąpień w kampanii, ograniczanie jego wypowiedzi w "Wiadomościach" czy uderzanie w ludzi premiera (jak niedawno w szefa PFR Pawła Borysa, co wywołało publiczny protest samego premiera). Morawieckiemu i jego ludziom nie podoba się także styl, w jakim funkcjonuje TVP.

Naciski otoczenia prezydenta i premiera na Nowogrodzką na niewiele jednak się zdały. Jarosław Kaczyński - jak słyszymy z centrali PiS, ale także z TVP - stoi murem za Jackiem Kurskim.

Jak dowiaduje się Wirtualna Polska, zdominowana przez PiS Rada Mediów Narodowych podejmie decyzję w sprawie obsady stanowisk nie tylko prezesa TVP, ale także członków wymagających uzupełnienia rad nadzorczych: PAP, Polskiego Radia Pomorza i Kujaw, Radia Lublin oraz Radia Wrocław, na najbliższym posiedzeniu. To - jak słyszymy - ma odbyć się 9 czerwca. - Kurskiemu krzywda się nie stanie - przekonują nasi rozmówcy zorientowani w sytuacji.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (164)