NEWS WP: Powstaje nowa partia. Takiego sojuszu nikt się nie spodziewał

Porozumienie i AGROunia łączą siły i rejestrują nową partię, żeby pod wspólnym szyldem wystartować w jesiennych wyborach parlamentarnych - ujawnia Wirtualna Polska. Ugrupowanie, którego nazwa utrzymywana jest w tajemnicy, będzie miało dwoje liderów: Magdalenę Srokę i Michała Kołodziejczaka. - Będzie bezpiecznie i będzie uczciwie. Ja tego dopilnuję – to jest moje hasło, z którym idę do tego projektu - mówi WP Kołodziejczak.

Porozumienie i AGROunia tworzą nową partię, która chce wystawić własną listę w jesiennych wyborach
Porozumienie i AGROunia tworzą nową partię, która chce wystawić własną listę w jesiennych wyborach
Źródło zdjęć: © FORUM | Michal Dyjuk
Patryk Michalski

02.02.2023 | aktual.: 02.02.2023 10:10

O niespodziewanym politycznym mariażu przesądziły brak jasnej deklaracji głównych partii opozycyjnych w sprawie formuły startu w wyborach oraz brak satysfakcjonującego dla Porozumienia i AGROunii miejsca przy negocjacyjnym stole. Tak przynajmniej uważają nasi rozmówcy z obu stron.

Z informacji Wirtualnej Polski wynika, że proces rejestracji partii już się rozpoczął i choć nazwa utrzymywana jest w tajemnicy, to pewne jest, że powstanie zupełnie nowy szyld. Celem ugrupowania jest samodzielny start w jesiennych wyborach i zbudowanie list na bazie własnych środowisk. W przypadku braku porozumienia zamiast jednego lub dwóch bloków, możemy ich mieć aż pięć.

Sroka i Kołodziejczak na czele ugrupowania

- Od pewnego czasu prowadzimy rozmowy z Michałem Kołodziejczakiem na temat zbudowania wspólnego projektu. Czas, żeby po stronie opozycji zabrać się do konkretnej pracy, bo tego oczekują od nas ludzie – mówi w rozmowie z WP Magdalena Sroka. To jej jedyny komentarz w sprawie nowego ugrupowania.

Prezeska Porozumienia niespełna dwa miesiące temu przejęła partię po Jarosławie Gowinie. Podkreślała wówczas, że nie będzie pełniła roli syndyka masy upadłościowej i zapowiadała rozmowy z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i Szymonem Hołownią na temat utworzenia bloku centroprawicowego.

Więcej szczegółów odsłania Michał Kołodziejczak. - Widzę, że opozycja jest sparaliżowana, jeśli chodzi o podejmowanie decyzji, stąd nasz szybki ruch. Wysyłamy jasny sygnał, że łączymy środowiska, które są na dwóch biegunach: miasto i wieś. Tworzymy projekt dla tych, którzy zawiedli się na PiS. Część ludzi z AGROunii kiedyś głosowała na partię Kaczyńskiego i teraz nie ma alternatywy. Oni nie zagłosują na tych, którzy ich obrażają za to, że głosowali na PiS, a to robią niektórzy przedstawiciele opozycji. Zbudujemy partię, która będzie odpowiadała na aspiracje XXI wieku i będzie to pierwsze ugrupowanie na czele którego staną kobieta i mężczyzna - zdradza Wirtualnej Polsce. W rzeczywistości kobieta i mężczyzna na czele partii to nie będzie pierwszy taki przypadek w Polsce. Partią Razem kierują Adrian Zandberg i Magdalena Biejat, a partią Zieloni Przemysław Słowik i Urszula Zielińska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kuluarowe rozmowy w sejmowej restauracji

W ostatnich tygodniach plotki o współpracy Porozumienia i AGROunii krążyły po korytarzach przy Wiejskiej. Tym bardziej, że Sroka i Kołodziejczak o swoich planach rozmawiali m.in. w sejmowej restauracji, żeby wysłać pierwszy sygnał i sondować podejście innych partii opozycyjnych. W Sejmie niewielu mogło się spodziewać, że przed jesiennymi wyborami - w trakcie sporu o zjednoczenie - na polskiej scenie politycznej wyrośnie nowa partia, która chce budować kolejną listę.

- Szczegóły przedstawimy niedługo, ale na pewno chcemy odbudować zaufanie do instytucji publicznych, przywrócić wiarę w to, że służba zdrowia może normalnie działać, pokazać, że szkoły i żłobki mogą być dostępne. Polacy nie są równi wobec prawa, nie są w stanie załatwić swoich spraw w sądach, a PiS nie zrealizowało nawet 30 proc. własnego programu dla wsi. Nie poradzili sobie z programem mieszkaniowym, a my wyjdziemy z konkretnymi pomysłami – zapowiada Michał Kołodziejczak.

To szansa dla Jarosława Gowina?

Z kolei ludzie związani z Porozumieniem podkreślają, że w nowym ugrupowaniu znajdzie się miejsce dla byłego wicepremiera i ich byłego szefa Jarosława Gowina. - To on będzie musiał zdecydować, czy chce, a weryfikacja należy do wyborców - mówią.

Dotychczas wydawało się, że Porozumieniu i AGROunii najbliżej będzie do koalicji z ludowcami. Choć w grudniu Kołodziejczak ostro zareagował na wypowiedź Marka Sawickiego z PSL, który w programie "Tłit" Wirtualnej Polski stwierdził, że "Koalicja Polska gromadzi wokół siebie AGROunię". Ruch Kołodziejczaka w oświadczeniu napisał, że to kłamstwo. "Odbieramy to jako sianie zamętu w głowach Polaków, a deklaracja Marka Sawickiego o wspólnym starcie w wyborach uważamy za pozbawione podstaw" - podkreślono.

Jeszcze dwa tygodnie temu wydawało się, że mimo nieporozumień PSL i AGROunia utrzymują dość bliskie stosunki. Władysław Kosiniak-Kamysz zapytany w Radiu Plus o możliwość zbudowania wspólnej listy podkreślił, że rozmowy trwają, a wspólnych punktów jest wiele. Nie chciał jednak wprost określić, czy bardziej prawdopodobny jest start z Platformą Obywatelską czy ruchem Kołodziejczaka. - Najbardziej prawdopodobny zawsze jest start pod szyldem własnej formacji i tak powinno być - uciął prezes PSL. 

Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1286)