"New York Times". Specjalna jednostka rosyjskiego wywiadu ma destabilizować państwa Europy
"New York Times" opisuje działania ściśle tajnej jednostki rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, której celem jest destabilizacja państw Europy. Według autora artykułu, powołującego się na źródła w służbach specjalnych po obu stronach Atlantyku, supertajna jednostka 29155 odpowiada za akty terroru w Europie, a także m.in. za próbę otrucia byłego oficera rosyjskiego wywiadu Siergieja Skripala w Wielkiej Brytanii.
Autor artykułu Michael Schwirtz przytacza kolejne operacje, za którymi stać ma tajna jednostka 29155. Są to m.in. kampania destabilizacyjna w Mołdawii, próba otrucia bułgarskiego handlarza bronią, nieudany zamach stanu w Czarnogórze czy próba zamachu na życie zbiegłego do Wielkiej Brytanii byłego pułkownika GRU i współpracownika brytyjskiego wywiadu Siergieja Skripala i jego córki w ubiegłym roku. Podobnych działań ma być dużo więcej.
Według "NYT" tajna jednostka działa od co najmniej 10 lat, ale zachodnie służby wpadły na jej trop po nieudanej próbie puczu w Czarnogórze w 2016 r. Wiadomo, że żołnierze 29155 działają na Zachodzie, a ich celem jest destabilizacja państw europejskich i zachodnich demokracji.W swojej działalności stosują zarówno tradycyjne środki dywersyjne (sabotaż, morderstwa, zamachy), jak i nowe metody, m.in. hakowanie systemów informacyjnych i dezinformacja.
Działania komando 29155 ma popierać prezydent Rosji Władimir Putin, w przeszłości funkcjonariusz KGB. W rosyjskich oficjalnych dokumentach znajdują się ślady, sugerujące powiązania jednostki z Kremlem. "NYT" przypomina, że w 2006 r. Putin podpisał ustawę sankcjonującą morderstwa przeciwników politycznych Kremla poza granicami Rosji. W tym samym roku w zamachu dokonanym przez agentów rosyjskich służb specjalnych z użyciem radioaktywnego polonu zginął były funkcjonariusz KGB i FSB Aleksandr Litwinienko.
Siedziba jednostki, w której służą doświadczeni weterani m.in. z Afganistanu, Czeczenii czy Ukrainy, mieści się prawdopodobnie w 161. ośrodku szkolenia sił specjalnych GRU we wschodniej dzielnicy Moskwy, a jej dowódcą jest generał Andrei V. Averyanov, absolwent akademii militarnej w Taszkencie, stolicy Uzbekistanu.
Michael Schwirtz przytacza też szereg operacji, które zakończyły się fiaskiem, jak wspomniana na początku próba puczu w Czarnogórze. Cytowany w artykule były szef wywiadu Estonii Eerik-Niiles Kross uważa, że te pozorne niepowodzenia mogły być celowe.
- Tego rodzaju operacje wywiadowcze stały się częścią wojny psychologicznej. Chodzi o to, by te działania były zauważalne, nie zawsze muszą być skuteczne. To element gry - zaznacza Eerik-Niiles Kross.
Źródło: "New York Times"
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl