Netanjahu nie wykluczył zamachu na Chameneiego
Premier Benjamin Netanjahu odniósł się do doniesień, że prezydent USA Donald Trump zawetował zamach na najwyższego przywódcę Iranu Alego Chameneiego. W wywiadzie dla stacji ABC powiedział, że "zamach na Chameneiego nie zaostrzyłby wojny między Izraelem a Iranem, lecz ją zakończył". Zapytany, czy Izrael zamierza dokonać zamachu na Chameneiego, odpowiedział: "Zrobimy to, co trzeba".
Zapytany przez głównego korespondenta ABC News w Waszyngtonie Jonathana Karla o doniesienia – m.in. ABC News – że prezydent Donald Trump odrzucił izraelski plan zamachu na Chameneiego z obawy o eskalację, Netanjahu odpowiedział: To nie zaostrzy konfliktu, to go zakończy.
– Mamy za sobą pół wieku konfliktu podsycanego przez ten reżim, który terroryzuje cały Bliski Wschód; zbombardował pola naftowe Aramco w Arabii Saudyjskiej; szerzy terroryzm, sabotaż i destabilizację wszędzie – powiedział Netanjahu. – Ta "wieczna wojna" to plan Iranu, który sprowadza nas na skraj wojny nuklearnej. Izrael stara się temu zapobiec, położyć kres tej agresji – i możemy to zrobić tylko, stawiając opór siłom zła – dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Śmiem twierdzić". Generał odpowiada na wpis Brauna o Teheranie
Zapytany, czy Izrael rzeczywiście planuje zamach na najwyższego przywódcę Iranu, Netanjahu odparł, że Izrael "zrobi to, co trzeba".
– Nie będę wchodził w szczegóły, ale celem byli już ich czołowi naukowcy jądrowi – powiedział.
Netanjahu zaznaczył, że wspieranie Izraela leży w interesie USA, gdy kraj ten stara się wyeliminować irański program nuklearny.
– Dziś chodzi o Tel Awiw. Jutro to może być Nowy Jork. Rozumiem "America First", ale nie rozumiem "America Dead". Tego właśnie chcą ci ludzie. Skandują: "Śmierć Ameryce". Robimy coś, co służy ludzkości, to walka dobra ze złem. Ameryka stoi po stronie dobra, i tak właśnie postępuje prezydent Trump. Głęboko doceniam jego wsparcie – powiedział premier Izraela.
Zapytany o sprzeciw części Republikanów wobec amerykańskiego wsparcia militarnego dla izraelskich uderzeń na Iran – w tym m.in. komentatora Tuckera Carlsona – Netanjahu stwierdził, że Iran stanowi "zagrożenie dla całego świata".
– Nie walczymy tylko z naszym wrogiem. Walczymy z waszym wrogiem. Na miłość boską, oni skandują: "Śmierć Izraelowi, śmierć Ameryce". Jesteśmy po prostu na ich drodze. To może wkrótce dotrzeć do Ameryki – powiedział Netanjahu.