Iran chciałby rozmawiać o deeskalacji? Tak reaguje Trump
Prezydent USA Donald Trump powiedział, że "Iran chciałby porozmawiać o deeskalacji konfliktu z Izraelem" - informuje Fox News.
Trump: Iran chciałby rozmawiać o deeskalacji
Podczas szczytu G7 w Kanadzie, Trump odniósł się do pytania reportera, który zapytał, czy prezydent zauważył jakiekolwiek sygnały lub wiadomości od pośredników sugerujące, że Iran dąży do deeskalacji. - Chcieliby rozmawiać, ale powinni byli to zrobić wcześniej - odparł Trump. - Muszą zawrzeć umowę. To jest bolesne dla obu stron - kontynuował.
Prezydent USA stwierdził, że Iran nie wygra tej wojny. - Powinni podjąć rozmowy i to natychmiast, zanim będzie za późno - podkreślił Trump. - Zawsze wspieraliśmy Izrael. Robiliśmy to od dawna i bardzo zdecydowanie. Izrael radzi sobie obecnie bardzo dobrze - dodał.
Trump został zapytany także o to co musiałoby się wydarzyć, aby Stany Zjednoczone zaangażowały się militarnie w konflikt. - Nie chcę o tym rozmawiać - odparł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojna Izraela z Iranem. Gen. Kraszewski wskazał, jak wpłynie na Rosję
Teheran ma jeden warunek. Jednak Izrael niechętny
W poniedziałek "Wall Street Journal" powołując się na źródła z Bliskiego Wschodu i Europy, informował, że Iran zaczął sygnalizować chęć zakończenia działań wojennych i powrotu do negocjacji dotyczących programu nuklearnego Teheran przekazuje sygnały do USA i Izraela za pośrednictwem arabskich mediatorów.
Według informacji przekazanych przez źródła amerykańskiej gazety, Teheran poinformował przedstawicieli krajów arabskich o gotowości do powrotu do negocjacji, pod warunkiem, że USA nie wezmą udziału w ataku na Iran. Iran przekazał również Izraelowi, że powstrzymanie przemocy leży w interesie obu stron.
Jednak z uwagi na izraelską przewagę w irańskiej przestrzeni powietrznej oraz niewielkie skutki irańskich kontrataków, władze Izraela nie są skłonne do wstrzymania operacji, dążąc do większych zniszczeń irańskich obiektów nuklearnych i osłabienia władz w Teheranie. Analitycy wskazują, że dotychczasowe skutki ataków na obiekty nuklearne są "skromne", a osiągnięcie celów Izraela może wymagać długotrwałej kampanii powietrznej. Przedstawiciele Izraela informują, że siły zbrojne są przygotowane na co najmniej dwa tygodnie ostrzałów.
