ŚwiatNerwowa atmosfera w parlamencie Ukrainy. Strzelanina przed parlamentem

Nerwowa atmosfera w parlamencie Ukrainy. Strzelanina przed parlamentem

Nerwowa atmosfera w parlamencie Ukrainy. W Radzie Najwyższej pojawiło się 360 deputowanych. Aż 90, głównie z Partii Regionów, jest nieobecnych. Przewodniczący parlamentu Wołodymyr Rybak zapowiedział, że deputowani powinni przyjąć akty prawne, w tym o przywróceniu konstytucji z roku 2004 i o amnestii. Jednak zaproponował przerwę w obradach do godz. 16. To rozwścieczyło opozycję i zaczęły się przepychanki.

21.02.2014 | aktual.: 21.02.2014 11:07

Deputowani wstali z miejsc i zaczęli się szarpać i bić podczas posiedzenia.

Chwilę później otrzymaliśmy informację, że doszło do strzelaniny przed parlamentem. Ukraińskie MSW poinformowało, że na ulicy Instytutskiej w centrum Kijowa nieznani napastnicy zaczęli strzelać do żołnierzy wojsk wewnętrznych MSW. Próbują przedrzeć się do siedziby parlamentu.

- Strzelają do wojsk wewnętrznych. Zbieramy dane o poszkodowanych - powiedział rzecznik prasowy MSW Serhij Burłakow.

Milicja odpowiedziała ogniem na strzały napastników.

Ukraińskie MSW twierdzi, że protestujący na Majdanie ponownie naruszyli rozejm i strzelają do milicjantów. Według resortu, grupy demonstrantów przemieszczają się do siedziby Rady Najwyższej, gdzie odbywa się posiedzenie. Do incydentów dochodzi w rejonie Placu Niepodległości.

Internal forces with firearms in parliament of Ukraine - @LesyaOrobets #euromaidan #Ukraine #Євромайдан pic.twitter.com/4w53YDFVEd

— Oleksandr Akymenko (@akymenko_o) luty 21, 2014

Szarpanina w parlamencie

Wtargnięciem uzbrojonych w karabiny maszynowe żołnierzy wojsk MSW oraz bójką między posłami mniejszości i większości rozpoczęły obrady ukraińskiego parlamentu, który szuka dróg wyjścia z targającego państwem kryzysu politycznego.

Przewodniczący Rybak ogłosił przerwę w obradach do godz. 16 czasu ukraińskiego, by posłowie opracowali zmiany konstytucji, które ograniczą uprawnienia prezydenta Wiktora Janukowycza.

Na wieść o tym w stronę stołu prezydialnego, za którym siedział Rybak, ruszyli deputowani opozycji, żądając, by Rada Najwyższa obradowała bez przerwy, aż do przyjęcia aktów niezbędnych do rozwiązania kryzysu w państwie. Naprzeciwko nich stanęli posłowie rządzącej, prezydenckiej Partii Regionów. Doszło do szarpaniny, w ruch poszły pięści.

Z relacji na żywo ukraińskiej telewizji widać było, że wszyscy parlamentarzyści stoją. Część osób otacza przewodniczącego parlamentu. W tłumie dochodzi do burzliwej wymiany zdań. Niektórzy deputowani zdejmują marynarki, rzucają je na ziemię i dochodzi do rękoczynów.

W trakcie tej sprzeczki Rybak wykrzyknął "odwołuję przerwę!", po czym deputowani rozeszli się po swych miejscach. Na trybunę wszedł jeden z liderów opozycji Arsenij Jaceniuk, który oświadczył, że do parlamentu wprowadzono uzbrojonych żołnierzy.

- Przed chwilą usunęliśmy z parlamentu uzbrojonych w automaty żołnierzy MSW. Kto wydał polecenie, by ich tutaj wprowadzić? Domagamy się, by uzbrojeni ludzie nie mieli wstępu do parlamentu! - powiedział Jaceniuk.

Polityk zaproponował, by parlament natychmiast przystąpił do pracy nad uchwałą w sprawie zmian w ustawie zasadniczej. - Musimy w ciągu godziny opracować projekt uchwały o powrocie do konstytucji w kształcie z 2004 r. i niezwłocznie ją przegłosować - oświadczył.

Przed południem czasu lokalnego Rybak ogłosił godzinną przerwę w obradach.

W południe w Kijowie oczekiwane jest podpisanie porozumienia w sprawie uregulowania kryzysu, które jest następstwem negocjacji między opozycją i prezydentem Janukowyczem, prowadzonych w godzinach nocnych przez szefów dyplomacji Polski, Niemiec i Francji, w obecności przedstawiciela Rosji.

Porozumienie przewiduje przedterminowe wybory prezydenckie, utworzenie rządu koalicyjnego i reformę konstytucyjną.

Parlament Ukrainy na żywo:

Wczoraj deputowani głosami opozycji i części byłych posłów Partii Regionów uchwalili postanowienie o wycofaniu wojsk i skasowaniu ogłoszonej przez władze operacji antyterrorystycznej.

Powrót do konstytucji ograniczającej władzę prezydenta to jeden z głównych postulatów opozycji. Wczoraj o zamiarze głosowania o ustawie zasadniczej powiadomił deputowany partii Batkiwszczyna Serhij Sobolew. Ponadto ma być mowa o odpowiedzialności prokuratora generalnego za ostatnie wydarzenia. Opozycja domaga się rozpoczęcia śledztw wobec odpowiedzialnych za przelew krwi w Kijowie. Wczoraj większość Partii Regionów zbojkotowała posiedzenie. Pojawili się tylko nieliczni, kilku ogłosiło swoje wyjście z frakcji Regionów.

Dziś wszyscy posłowie Partii Regionów mają się już stawić w parlamencie. W Radzie najwyższej pojawił się też nieobecny wczoraj szef parlamentu Wołodymyr Rybak. Kierunek prac parlamentu będzie też pewnie zależał od treści porozumienia między prezydentem i liderami opozycji. Według informacji w ukraińskich mediach Janukowycz utraci cześć władzy w ciągu 48 godzin - to ma być istotą porozumienia między władzą, opozycją i przedstawicielami Unii. Takk przynajmniej twierdzi, powołując się na swoje źródła gazeta „Ukraińska Prawda”. Ograniczenie władzy ma się odbyć poprzez powrót do konstytucji z 2004 roku. Ponadto, jak twierdzi gazeta Wiktor Janukowycz miał się zgodzic na przedterminowe wybory prezydenckie w grudniu tego roku. W ciągu 10 dni ma powstać nowy rząd.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)