Nawrocki chce bronić młodych mężczyzn przed szkoleniem wojskowym
Karol Nawrocki zareagował w sobotę na propozycję Donalda Tuska odnośnie szkoleń wojskowych dla mężczyzn. Kandydat na prezydenta stwierdził, że według premiera mają być one przymusowe, a on się na to nie zgadza. - Nie pozwólmy, żeby za niekompetencję tego rządu, płacić zaczęli teraz młodzi mężczyźni - grzmiał Nawrocki w Kościerzynie.
Podczas sobotniego spotkania z mieszkańcami Kościerzyny kandydat na prezydenta Polski popierany przez PiS odniósł się do piątkowej zapowiedzi Donalda Tuska odnośnie szkoleń wojskowych.
- Słyszeliście państwo ostatnie zapowiedzi, bardzo enigmatyczne, jak przystało na Donalda Tuska. Donald Tusk coś mówi, potem tego nie realizuje, albo mówi i nie do końca wiadomo, o co chodzi. Ale rzucił w przestrzeń publiczną informację o niedobrowolnych, o przymusowych szkoleniach dla młodych mężczyzn - relacjonował Karol Nawrocki.
- Tak, ja chcę drodzy państwo, żeby rozwijał się potencjał polskich sił zbrojnych, ale musi pozostać wykorzystany przez Polskę w ostatnich latach schemat dobrowolności służenia w armii polskiej. Budujmy w powiatach strzelnice, budujmy wojska obrony terytorialnej, ale nie pozwólmy, żeby za niekompetencję tego rządu płacić zaczęli teraz młodzi mężczyźni. Nie zgadzam się na to - podkreślił Karol Nawrocki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraina chce podpisać umowę z USA. "To będzie kolonializm"
Co powiedział Donald Tusk o szkoleniach wojskowych?
Premier w piątek poinformował, że trwają prace przygotowujące na wielką skalę szkolenia wojskowe dla każdego dorosłego mężczyzny w Polsce.
Pytany później przez dziennikarzy, czy zwiastuje to powrót do obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej, odparł, że gdyby go proponował, jasno by to zakomunikował. Zwrócił uwagę, że "mamy kilka modeli" szkoleń wojskowych.
- Jednym z najbardziej docenianych jest model szwajcarski, tzn. to nie jest obowiązkowe, ale są zachęty, które powodują, że mężczyźni decydują się na coroczne szkolenie i to niesymboliczne, nieudawane. Będziemy gotowi z tym modelem w ciągu najbliższych kilku tygodni - zapowiedział Donald Tusk.
Dodał, że "trzeba będzie znaleźć pieniądze, ale docelowo to musi stać się obyczajem, oczywistą tradycją". - Każdy zdrowy mężczyzna w Polsce powinien chcieć się przeszkolić, żeby móc bronić ojczyzny na wypadek potrzeby - stwierdził Tusk.