Agencja Reuters, powołując się na swoje źródła, przypomina, że kolejne cięcia w tej rządowej instytucji, zajmującej się również badaniami klimatycznymi i innymi projektami naukowymi, następują po wcześniejszym zwolnieniu 1300 osób.
Dwie fale zwolnień oraz tzw. program wykupu, oferujący mniej istotnym pracownikom zachętę finansową, zazwyczaj do 25 000 dolarów, w zamian za dobrowolne odejście, zmniejszą liczbę personelu Krajowej Agencji ds. Oceanów i Atmosfery (NOAA) o około 20 proc. od początku roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Moment ataku Rosji na hotel w Ukrainie. Polak przeżył i pokazał nagranie
Program wykupu pomaga agencjom rządowym ograniczyć skalę przymusowych zwolnień, które mogą być kosztowne i problematyczne.
Ograniczenie kluczowych badań klimatycznych
Wszystkie amerykańskie agencje rządowe otrzymały polecenie opracowania planów zwolnień do 13 marca w ramach kampanii Trumpa, mającej na celu gruntowną restrukturyzację rządu.
Eksperci ostrzegają, że redukcje w NOAA mogą ograniczyć kluczowe badania klimatyczne i zagrażać bezpieczeństwu Amerykanów.
Niepokój budzą również plany zwolnień w innych agencjach, takich jak politycznie wrażliwy Departament Spraw Weteranów, który zamierza zredukować liczbę pracowników o ponad 80 000.
Pracownicy federalni muszą także stawić czoła ostrym ograniczeniom budżetowym, obejmującym m.in. zakaz zakupu podstawowych artykułów biurowych.
Społeczne niezadowolenie z planów administracji Trumpa ilustruje m.in. sondaż Reutersa i Ipsos z zeszłego tygodnia, w którym 57 proc. respondentów wyraziło sprzeciw wobec pomysłu zwolnienia dziesiątek tysięcy pracowników federalnych.