Nawet 800 tys. zakażeń dziennie. Prognoza polskich naukowców
Eksperci z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego UW poinformowali, że w przyszłym tygodniu nastąpi szczyt piątej fali pandemii w Polsce. W ich ocenie zakażonych jest obecnie o wiele więcej Polaków niż wskazywałyby oficjalne dane.
04.02.2022 06:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Naukowcy z Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego od początku pandemii tworzą prognozy dotyczące liczby zakażeń. Mogą one być wskazówką do określenia jaka jest realna skala epidemii koronawirusa w Polsce.
Drastycznie zaniżone dane MZ?
- Z naszego modelu wynika, że liczby podawane przez resort należy pomnożyć razy 12. Oznacza to, że w ostatnich dniach dziennie zakaża się nawet 600 tys. osób. Za tydzień przewidujemy szczyt zakażeń i będzie on wynosił ok. 800 tys. dziennych infekcji - powiedział w rozmowie z PAP dr Franciszek Rakowski, który kieruje zespołem badaczy.
Jak podkreślił, według danych matematycznych w poprzednich falach pandemii realna średnia dzienna liczba zakażeń była około sześciokrotnie większa od tej podawanej w raportach Ministerstwa Zdrowia. Potwierdzają to badania seroprewalencji, na podstawie których stwierdza się obecność przeciwciał koronawirusa w organizmie.
Dr Rakowski wskazał, że różnice między danymi jego zespołu a danymi resortu zdrowia wynikają z tego, że w wiele osób nie chce się testować lub wyniki ich testów nie są rejestrowane w centralnym rejestrze sanepidu. Zaznaczył, że tylko w styczniu Polacy kupili 5 mln testów do wykonania w domu. Badacz zaznaczył, że z uwagi na wydolność oficjalnego systemu testowania, w oficjalnych statystykach MZ nigdy nie pojawi się więcej niż 100 tysięcy zakażeń.
Będzie więcej zgonów
Ekspert odniósł się również do spadków w zakresie dziennej liczby zgonów, do których przyczynił się koronawirus. Powiedział, że obecne dane pokazują liczbę zgonów wywołanych jeszcze wariantem Delta. - To jest schodząca fala delty. Tych związanych z omikronem będzie mniej niż związanych z deltą. Będzie ich w szczycie, czyli w początkach marca, nie więcej niż 450-400 dziennie - stwierdził.
Zdaniem dra Rakowskiego po osiągnięciu szczytu piątej fali, w kolejnych miesiącach, pandemia będzie stopniowo słabła aż do sierpnia. Jak ocenił, może to być ostatnia tak uciążliwa fala pandemii i jeżeli nie pojawi się żaden nowy groźny wariant koronawirusa, to kolejne będą już mniej niebezpieczne.