Nawałnice w Czechach. Jedna ofiara śmiertelna
Gwałtowne burze nawiedziły w sobotę Czechy. Zalały domy, drogi a nawet kościoły. Jedna osoba poniosła śmierć.
Jak donosi Radio Praha, ofiarą była młoda kobieta, która brała udział w geocachingu, grze polegającej na szukaniu ukrytych przedmiotów. Na skutek burzy utopiła się w Wełtawie. Według czeskiej agencji prasowej CzTK, utopić się mógł także towarzyszący jej mężczyzna. Trwają poszukiwania jego ciała.
Nawałnice przeszły nad Czechami w sobotę wieczorem. Strażacy musieli interweniować ponad 50 razy. W Pradze na starym mieście musieli wypompowywać wodę z piwnicy zabytkowego klasztora św. Agnieszki. Woda sięgała 40 centymetrów. Podobny los spotkał domy w wielu regionach Czech. Opady były tak silne, że spowodowały podtopienia.
Ulewa w Pradze spowodowała również przerwanie meczu honorującego zakończenie kariery znanego piłkarza Tomasza Rosickiego. Przerwa trwała godzinę.
Nie obyło się bez wypadków. W miejscowości Szumperk pociąg wjechał w leżące na torach powalone drzewo. Nikt nie został ranny.
Alert burzowy został utrzymany w całym kraju aż do niedzielnego wieczora.
W niedzielę burze dotrą także nad Polskę. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało ostrzeżenie przed gwałtownymi burzami na terenie 13 województw. Dodatkowo IMGW ostrzega przed upałem w województwie lubuskim i wielkopolskim.