Nauczyciele z "Solidarności" popierają amnestię maturalną
Nauczycielska "Solidarność" popiera decyzję
ministra edukacji o wprowadzeniu amnestii maturalnej, Związek
Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) jest jej przeciwny.
08.09.2006 | aktual.: 08.09.2006 17:32
Wicepremier, minister edukacji Roman Giertych podpisał rozporządzenie w sprawie oceniania i egzaminowania uczniów, które wprowadza tzw. amnestię maturalną. Rozporządzenie przewiduje również, że za trzy lata na maturze zostanie wprowadzony obowiązkowy egzamin z matematyki. Ponadto na maturze uczeń będzie zdawał tylko egzamin na poziomie rozszerzonym lub podstawowym, a nie, jak dotychczas, najpierw na podstawowym, a później - jeśli chce - na rozszerzonym. Minister zdecydował też, że ocena z zachowania będzie miała wpływ na promocję ucznia do następnej klasy. Promocji nie otrzyma uczeń, który trzy razy z rzędu miałby naganną (najniższą) roczną ocenę z zachowania.
Jak powiedział rzecznik prasowy Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność", Wojciech Jaranowski, związek zgadza się z treścią podpisanego rozwiązania. Związkowcy chcieliby jednak, aby dyskusja na temat zmian w systemie matur trwała nadal.
Chcielibyśmy uczestniczyć w tej dyskusji. Mamy swoje propozycje. Wolelibyśmy np., żeby obowiązkowa matura z matematyki nie była za trzy lata, tylko dopiero za sześć, żeby już gimnazjaliści mogli się do niej przygotowywać - wyjaśnił rzecznik.
Rzeczniczka prasowa ZNP, Lidia Jastrzębska powiedziała, że związek jest przeciwny amnestii maturalnej, ponieważ degraduje ona maturę jako świadectwo wiedzy zdobytej w liceum i jest niesprawiedliwa wobec uczniów, którzy zdali maturę "normalnie".
Jaką wartość ma świadectwo dojrzałości, jeżeli można je dostać mimo oblania jednego z egzaminów? Szczególnie, jeśli jest to język polski - podkreśliła.
Jastrzębska uznała, że amnestia nie jest uzasadniona nawet w kontekście planowanego wprowadzenia obowiązkowej matematyki na maturze._ Do czasu aż obowiązkowa matematyka zacznie obowiązywać jest jeszcze tyle czasu, że można by było przygotować do niej uczniów porządnie, znaleźć rozwiązanie, które nie umniejszałoby wartości matury_ - tłumaczyła.