NATO zapewnia, że ewakuacja z Afganistanu jest priorytetem. Stoltenberg ostrzega talibów
- Sytuacja w Afganistanie jest trudna i nieprzewidywalna - powiedział w piątek na specjalnej konferencji prasowej sekretarz generalny NATO. Jens Stoltenberg podkreślił, że głównym priorytetem jest teraz ewakuacja ludzi z lotniska w Kabulu. Ostrzegł przy tym jednocześnie talibów, że Sojusz może odpowiedzieć militarnie na ich działania.
Jens Stoltenberg przekazał, że do tej pory z lotniska w Kabulu ewakuowano ponad 18 tys. osób. Za zaangażowanie w całą akcję podziękował przede wszystkim Turcji, Stanom Zjednoczonym i Wielkiej Brytanii.
- Około 800 osób z cywilnego personelu NATO pracowało nad utrzymaniem lotniska w ruchu, zapewnieniem kontroli ruchu lotniczego, paliwa i łączności. Oddaję im hołd, ponieważ pracują w bardzo trudnych warunkach - powiedział Stoltenberg.
Sekretarz generalny NATO wezwał ponadto talibów, by zezwolili na bezpieczny przejazd wszystkich cudzoziemców i Afgańczyków, którzy chcą opuścić kraj. Ostrzegł ich również przed udzielaniem schronienia organizacjom terrorystycznym, tak jak to miało miejsce ponad 20 lat temu. Zaznaczył przy tym, że Sojusz - mimo ogólnego wycofywania wojsk - ma możliwość odpowiedzi militarnej na ich działania.
Zobacz także: Uchodźcy z Afganistanu w Polsce. "Bardzo złożony proces"
Znaczenie NATO
Jens Stoltenberg podkreślił ponadto, że NATO zainicjuje całościowy przegląd misji w Afganistanie, który będzie podsumowaniem 20 lat spędzonych w tym kraju. - Wiedzieliśmy o ryzyku wycofania sił, ale nie przewidzieliśmy szybkości upadku afgańskiego przywództwa oraz sił zbrojnych - powiedział sekretarz.
W związku z tym Stoltenberg wezwał wszystkie państwa Sojuszu do pogłębienia wspólnych więzi. - Ameryka Północna i Europa muszą nadal być razem w NATO - stwierdził.
- Zmieniająca się globalna równowaga sił, agresywne działania Rosji i wzrost znaczenia Chin sprawiają, że jeszcze ważniejsze jest utrzymanie silnej więzi transatlantyckiej - dodał.
Afgański kryzys
Kiedy Stany Zjednoczone wycofały większość swoich wojsk z Afganistanu, dużą część terytorium tego kraju zajęli talibowie. W niedzielę wkroczyli do stolicy kraju, Kabulu, i przejęli kontrolę nad pałacem prezydenckim.
Od niedzieli na lotnisku w Kabulu rozgrywają się przerażające sceny - ogromny tłum ludzi usiłuje dostać się na teren portu i uciec przed rządami talibów. Z tego powodu siły wojskowe USA musiały na jakiś czas przerwać ewakuację drogą lotniczą, która już we wtorek została wznowiona.
Akcję ewakuacyjne swoich obywateli i afgańskich współpracowników prowadzi większość państw, w tym Polska. Kolejna grupa uciekinierów w piątek wylądowała już w Warszawie. To trzeci tego typu transport, który dotarł na Okęcie.
Ewakuacja prowadzona przez polskie służby odbywa się wojskowymi samolotami z Kabulu do Uzbekistanu, skąd następnie cywilnymi samolotami PLL LOT ewakuowani dostają się do Polski.