NATO robi za mało? Generał krytykuje sekretarza generalnego
Wojna w Ukrainie trwa od ponad trzech tygodni, a Zachód odpowiedział na nią głównie sankcjami gospodarczymi. NATO odmawia ustanowienia strefy zakazu lotów nad Ukrainą, bo nie chce włączyć się w konflikt rosyjsko-ukraiński. Bierna postawa NATO krytykowana jest przez wielu ekspertów. - Narracje sekretarza generalnego jest ponad miarę wyrazista. Deklaracja "nie wyślemy żołnierzy" mogły paść dwa tygodnie temu. Niekoniecznie mocno należało to powtarzać, bo to nie jest budujące dla Ukrainy - powiedział gen. broni rez. dr Mirosław Różański. Zdaniem gen. Różańskiego, skoro NATO nie decyduje się nad zamknięciem nieba nad Ukrainą, to powinno wysyłać wsparcie militarne. - W przypadku Polski przyjmujemy do wiadomości, że mamy kolejnych kilka tysięcy żołnierzy w kraju, ale wiemy, że oba związki amerykańskie mają określony potencjał, ale on nie spowoduje zmian, jeśli chodzi o potencjał Rosji do Polski - dodał wojskowy i pochwalił dostarczenie do Polski baterii Patriot. - Na ścianę wschodnią Sojuszu skierowałbym dużo więcej jednostek i potencjału takiego, który jest potencjałem odstraszania. Demonstracja siły, tu powinno stacjonować więcej lotnictwa - zaznaczył gen. Różański. To pokazałoby Putinowi, że jeśli zbliży się do granic Polski albo ją przekroczy, to musi się liczyć z odpowiedzią. - Tu nie będzie czasu na przerzut, ustalenia. Tu wszystko powinno być gotowe. Rosja naruszyła granicę Szwecji, a myślę, że to nie było przypadkowy element funkcjonowania lotnictwa rosyjskiego. To jest sprawdzanie, na ile jesteśmy gotowi - podsumował gen. Różański.