Rumunia punktem zapalnym. Jest reakcja NATO
W Rumunii znaleziono szczątki rosyjskiego drona. Łącznie w rumuńskiej przestrzeni powietrznej miały pojawić się trzy bezzałogowce. "Działania te są nieodpowiedzialne i potencjalnie niebezpieczne" - stwierdził rzecznik prasowy NATO cytowany przez agencję Reuters.
26.07.2024 | aktual.: 26.07.2024 12:12
Pozostałości drona typu Geran 1/2 (Shahed) znaleziono w pobliżu miejscowości Plauru w pobliżu granicy z Ukrainą. W ciągu dwóch minionych nocy władze Rumunii uruchamiały alert bezpieczeństwa w związku z rosyjskimi atakami na infrastrukturę ukraińską nad Dunajem.
"W trakcie badań terenowych rozpoczętych wczoraj, 24 lipca, przez specjalistów z ministerstwa obrony, Rumuńskiej Służby Wywiadu (SRI) oraz MSW do chwili obecnej(…) w okolicach Plauru w okręgu Tulcza zidentyfikowano pozostałości drona typu Geran 1/2 pochodzenia rosyjskiego. Badania będą kontynuowane dzisiaj" - poinformował resort w komunikacie. Zaznaczono, że szczątki maszyny znaleziono w jednej z trzech wytypowanych lokalizacji. Dodano, że wszystkie obszary ryzyka znajdują się poza terenami zamieszkanymi.
Poderwano myśliwce. NATO reaguje
Ministerstwo podało też, że w związku z rosyjskim atakiem na cele cywilne i infrastrukturę portową na Ukrainie, przeprowadzonym w nocy z 24 na 25 lipca w pobliżu granicy z Rumunią, z bazy lotniczej pod Konstancą poderwano fińskie myśliwce F-18 w ramach misji Air Policing.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Incydent skomentował rzecznik prasowy NATO, który stwierdził, że nic nie wskazuje na to, że doszło do umyślnego ataku na terytorium Sojuszu.
"Chociaż NATO nie posiada informacji wskazujących na celowy atak Rosji na terytorium sojusznicze, działania te są nieodpowiedzialne i potencjalnie niebezpieczne" - przekazał w oświadczeniu, cytowanym przez agencję Reuters.