Krym w ogniu. Potężne eksplozje w rosyjskiej bazie
W nocy z piątku na 26 lipca na tymczasowo okupowanym Krymie słychać było potężne eksplozje. Wybuchy odnotowano w okolicach Eupatorii, Nowofedorówki i Symferopola. W bazie lotniczej Saki najprawdopodobniej doszło do detonacji amunicji.
Informację o nocnych eksplozjach na Krymie pojawiły się na lokalnych kanałach Telegram. Na jednym z kanałów pojawiła się informacja, że łącznie w nocy z czwartku na piątek doszło do 13 eksplozji.
"Źródło donosi: 02:41 a jest już 13 potężnych eksplozji. Słychać ryk rakiet, walących ze wszystkich stron - od strony Dobruszyna, od strony Eupatorii, od strony Nowoożernego i gdzieś daleko, większość prawdopodobnie w Saki" - czytamy.
Ich źródło nie zostało podane. Wśród miejsc, gdzie słychać było wybuchy, jest baza lotnicza Saki, położona w zachodniej części półwyspu. Zgodnie z doniesieniami z Telegramu, z kierunku bazy widoczny był pożar. Słychać było także wtórne eksplozje, co może sugerować detonację amunicji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy trend nad Bałtykiem. "Tajemnicze paczki" na stoiskach kuszą turystów
Drony w obwodzie rostowskim
Spokojnej nocy za sobą nie mają także mieszkańcy obwodu rostowskiego. Nad samym Rostowem widziano przynajmniej trzy drony. Aktywna była rosyjska obrona przeciwlotnicza, której udało się zestrzelić jeden z bezzałogowców ok. 15 km od Rostowa.
Miejscowe źródła poinformowały, że w miejscu upadku szczątków maszyny wybuchł pożar.
Czytaj więcej: