Rozmowy o wojskach Zachodu w Ukrainie. Szef NATO zabiera głos
NATO nie planuje wysłać żołnierzy sojuszu do Ukrainy - zapewnił Jens Stoltenberg. - Sojusznicy NATO zapewniają Ukrainie bezprecedensowe wsparcie. Robimy to od 2014 roku i zwiększamy nasze wsparcie od czasu inwazji na pełną skalę - stwierdził w rozmowie z Associated Press.
27.02.2024 | aktual.: 27.02.2024 13:13
- Sojusznicy NATO zapewniają Ukrainie bezprecedensowe wsparcie. Robimy to od 2014 roku i zwiększamy je od czasu inwazji na pełną skalę. Nie ma jednak planów rozmieszczenia oddziałów bojowych NATO na terenie Ukrainy - mówił Jens Stoltenberg.
Szef NATO tłumaczył, że sojusz nie planuje wysłania oddziałów bojowych do Ukrainy w związku z doniesieniami, że niektóre kraje zachodnie mogą rozważać wprowadzenie wojsk lądowych do tego ogarniętego wojną kraju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wykluczając akcję militarną NATO, Stoltenberg powiedział AP, że "jest to wojna agresji Rosji przeciwko Ukrainie, rażąco naruszająca prawo międzynarodowe. Zgodnie z prawem międzynarodowym, Ukraina ma oczywiście prawo do samoobrony, a my mamy prawo wspierać ją w utrzymaniu tego prawa".
Dwustronne umowy z Ukrainą? Polska, Czechy i Słowacja wykluczają taką możliwość
Przed poniedziałkowym szczytem w Paryżu, gdzie najwyżsi urzędnicy z ponad 20 krajów omawiali możliwości zwiększenia pomocy dla Ukrainy, premier Słowacji Robert Fico powiedział, że niektóre kraje rozważają zawarcie dwustronnych umów w celu wysłania żołnierzy do Ukrainy, aby pomóc jej odeprzeć rosyjską inwazję.
Zadeklarował jednak, że jego rząd nie zamierza tego zrobić. Jednocześnie nie podał szczegółów na temat tego, jakie kraje mogą rozważać takie umowy, ani co żołnierze mieliby robić w Ukrainie.
Podobne deklaracje złożyli premierzy Czech i Polski. - My nie bierzemy pod uwagę wysyłania naszych żołnierzy do Ukrainy. Wydaje mi się, że powinniśmy rozwijać sposoby współpracy, które zaczęliśmy realizować po agresji rosyjskiej. Musimy pomagać Ukrainie bronić się przed agresją rosyjską tak, żeby cele reżimu Władimira Putina nie zostały zrealizowane. To bardzo istotne dla całej Europy, dla całej konstrukcji struktury bezpieczeństwa w globalnej skali, dla całego świata - mówił premier Czech Petr Fiala.
Szef polskiego rządu również zaznaczył, że "Polska nie przewiduje wysłania swoich oddziałów na teren Ukrainy".
- Mamy tu wspólne stanowisko, a mówią tu o tym premierzy krajów, które zaangażowały się bardzo, o wiele bardziej, niż większość państw, w pomoc Ukrainie w jej wysiłku zbrojnym. Uważam, że nie powinniśmy dzisiaj spekulować o przyszłości, czy zdarzą się takie okoliczności, które zmienią to stanowisko, dzisiaj powinniśmy skoncentrować się tak, jak to robi rząd polski, czy rząd czeski, żeby maksymalnie wesprzeć Ukrainę w jej wysiłku zbrojnym - wskazał Tusk.
PRZECZYTAJ TAKŻE: "Nieunikniony konflikt". Kreml skomentował propozycję Macrona
Źródło: Associated Press