Następca Prigożyna namaszczony przez Putina. Już pracuje

Wszystko wskazuje na to, że poszukiwania następcy Jewgienija Prigożyna zostały zakończone. W czwartek Putin spotkał się na Kremlu z wiceministrem obrony Junus-biekiem Jewkurowem i jednym z byłych dowódców grupy Wagnera AndrijemTroszewem. Putin osobiście polecił mu tworzenie "ochotniczych oddziałów".

Następca Prigożyna namaszczony przez Putina. Już pracuje
Następca Prigożyna namaszczony przez Putina. Już pracuje
Źródło zdjęć: © kremlin.ru
Violetta Baran

Nazwisko Andrija Troszewa jako ewentualnego następcy Prigożyna pojawiło się po raz pierwszy w połowie lipca, po nieudanym buncie wagnerowców. To wówczas w wywiadzie dla dziennika "Kommiersant" Putin stwierdził, że zaoferował najemnikom służbę pod nowym dowódcą. Prigożyn miał jednak nie zgodzić się na tę propozycję.

Według rosyjskiej prasy człowiek, któremu Putin chciał powierzyć kierowanie grupą Wagnera i którego - jak sam stwierdził - nazwał podczas spotkania z najemnikami "prawdziwym dowódcą" grupy Wagnera, to Andriej Troszew, pseudonim "Siwy"

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Urodzony w kwietniu 1953 roku w Leningradzie, emerytowany pułkownik, jest uważany w Rosji za bohatera. Za swoją służbę podczas inwazji na Afganistan Troszew otrzymał dwa Ordery Czerwonej Gwiazdy - odznaczenie wojskowe byłego ZSRR za wyjątkową służbę.

Objęty sankcjami UE

W latach 90. uczestniczył w wojnie w Czeczeni. Był wielokrotnie odznaczany, a za swój udział w działaniach w Syrii (był już wówczas na emeryturze i działał w oddziałach grupy Wagnera - przyp. red.) w 2016 roku otrzymał tytuł Bohatera Federacji Rosyjskiej.

Za "operacje wojskowe grupy Wagnera w Syrii" Troszew znalazł się na listach sankcyjnych Unii Europejskiej. "Był szczególnie zaangażowany w rejonie Dajr az-Zaur. Wnosi kluczowy wkład w wysiłki wojenne (prezydenta Syrii - red.) Baszara al-Assada, a zatem wspiera syryjski reżim i czerpie z niego korzyści" - napisano w unijnym dokumencie z 2021 roku.

Wyrzucony z grupy Wagnera

Troszew sprzeciwił się Prigożynowi, gdy ten postanowił się zbuntować przeciwko Kremlowi i ruszył ze swoimi najemnikami na Moskwę. Prawdopodobnie ostrzegł o jego planach wyższych urzędników Kremla. Miał zostać za to wyrzucony z grupy Wagnera.

Wszystko wskazuje jednak na to, że jego lojalność wobec Kremla została doceniona przez Putina. W piątek rano pojawiła się na oficjalnej stronie Kremla informacja o spotkaniu Putina z Troszewem. Ze słów Putina wynika, że nie było to ich pierwsze spotkanie.

- Na ostatnim spotkaniu rozmawialiśmy o tym, że będziecie zaangażowani w formowanie jednostek ochotniczych, które będą mogły wykonywać różne zadania bojowe, przede wszystkim oczywiście w strefie specjalnej operacji wojskowej - stwierdził Putin, zwracając się do Troszewa.

Ma tworzyć "oddziały ochotnicze"

- Sam walczyłeś w takiej jednostce ponad rok. Wiesz, na czym to polega, jak to się robi, wiesz, jakie kwestie należy zawczasu rozwiązać, aby praca bojowa przebiegała jak najlepiej i najskuteczniej - podkreślił.

Putin zauważył też, że Troszew nadal utrzymuje stosunki z najemnikami z grupy Wagnera i przekonywał go, że rząd robi wszystko, by najemnicy walczący po stronie Rosji mieli takie same prawa jak inni żołnierze.

- Utworzyliśmy fundusz "Obrońcy Ojczyzny", wielokrotnie mówiłem i chcę jeszcze raz podkreślić: niezależnie od statusu osoby, która wykonuje lub wykonywała misje bojowe, gwarancje socjalne muszą być absolutnie takie same dla wszystkich. Dla kraju, dla ojczyzny nie ma znaczenia, w jakim statusie człowiek walczył i bronił ojczyzny - stwierdził Putin.

Nie wiadomo, ile trwała rozmowa Putina z Troszewem i co dokładnie podczas niej ustalono. Jednak w piątek rano Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla poinformował, że Andrij Troszew "już pracuje w Ministerstwie Obrony Federacji Rosyjskiej".

Źródło: kremlin.ru, ria.ru, france24.com

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie