PolskaNarodowcy w Oświęcimiu. Policja: nie było zgody, sprawdzamy nagrania

Narodowcy w Oświęcimiu. Policja: nie było zgody, sprawdzamy nagrania

Podczas obchodów rocznicy wyzwolenia byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau do Oświęcimia przyjechała grupa kilkuset narodowców. Policja analizuje słowa, które padły na ich manifestacji.

Narodowcy w Oświęcimiu. Policja: nie było zgody, sprawdzamy nagrania
Źródło zdjęć: © East News
Arkadiusz Jastrzębski

28.01.2019 | aktual.: 25.03.2022 12:28

W niedzielnym uroczystościach związanych z 74. rocznicą wyzwolenia obozu przez Sowietów wzięli udział m.in. premier Mateusz Morawiecki oraz ambasadorowie Rosji i Izraela. Przed bramą Auschwitz przemaszerowała z dworca kolejowego także grupa ok. 200 narodowców. Przeciwko ich obecności protestowały cztery osoby, które trzymały transparent "Faszyzm stop!" oraz flagę Izraela.

Inicjator marszu Piotr Rybak mówił, że "patrioci polscy, narodowcy, nacjonaliści upomnieli się o najwyższe wartości: Boga, Honor, Ojczyznę". - Czy my jesteśmy krajem niepodległym? Czas walczyć z żydostwem i uwolnić od niego Polskę! Gdzie są rządzący tym krajem? Przy korycie! I to trzeba zmienić - tak - według relacji "Gazety Wyborczej" - miał wykrzykiwać Rybak.

Po manifestacji narodowców przedstawiciele policji stwierdzili, że Rybak nie miał zgody na zgromadzenie na terenie byłego obozu Auschwitz.

"Zgromadzenie Piotra Rybaka odbywało się na terenie miasta poza granicami Obozu i zgodnie z ustawą zgodę wyraził Prezydent Miasta Oświęcimia” - poinformował w mediach społecznościowych mł. insp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji.

"Analizujemy nagrania i zdjęcia"

Służby poinformowały również, że wystąpienia na demonstracji narodowców zostały zarejestrowane i teraz nagrania oraz zdjęci są analizowane. "W każdym przypadku uzasadniającym podejrzenie popełnienia przestępstwa dowody przekażemy do Prokuratury celem podjęcia dalszych decyzji" - zapowiedzieli na Twitterze przedstawiciele małopolskiej policji.

Piotr Rybak został w 2017 r. skazany za spalenie kukły przedstawiającej Żyda. Brał też udział w innych zgromadzeniach, których uczestnicy, według opinii policji, "przejawiali postawy ksenofobiczne". Razem z byłym księdzem, znanym m.in. z antysemickich wypowiedzi Jackiem Międlarem, organizowali też marsz niepodległości we Wrocławiu

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (61)