Przy tureckiej granicy zbierają się uchodźcy z Syrii
W listopadzie ubiegłego roku Unia Europejska zaoferowała Turcji 3 miliardy euro. Pieniądze miały pomóc w utrzymaniu i poprawie bytu ponad dwóch milionów syryjskich uchodźców, którzy przebywają w tureckich obozach. Miały być także formą zachęty do pozostania na miejscu.
tymczasem kilka dni temu prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że jego kraj będzie cierpliwy w sprawie konfliktu w Syrii, ale do czasu. Gdy ten czas minie, będzie zmuszony podjąć niezbędne działania i być może otworzyć napływającym migrantom "wrota Europy". - Nie mamy na czole napisane 'idiota'. Nasze samoloty i autobusy nie czekają bez celu. Zrobimy, co będzie konieczne - powiedział Erdogan w wystąpieniu na forum przedsiębiorców w Ankarze.
Podobno już w listopadzie turecki prezydent zagroził "zalaniem" Europy migrantami, jeśli przywódcy UE nie zaoferują Turcji lepszych warunków pomocy w obliczu kryzysu migracyjnego.